[K] Spitfire Abbey Road TWO: Iconic Strings

Czaiłem się na tę bibliotekę od dłuższego czasu i już dwa razy widziałem ją w promocji, ale kiedy wreszcie mogłem dokonać zakupu, akurat była w swojej normalnej, niezbyt niskiej cenie. Do trzech razy sztuka jednak: w końcu wyczekałem, zbliżyła się wielka "zimowa wyprzedaż", a ja wysupłałem resztki zaskórniaków i mam. Zdobyłem.

Kwintet

Abbey Road Two: Iconic Strings zapełnia lukę w mojej kolekcji, którą dawno temu miała zapełnić Cremona Quartet. Na Cremonę nie zdecydowałem się ostatecznie ze względu na pewne dziwne rozwiązania interfejsu użytkownika, z którymi zmagam się już w Stradivari Violin - a cała biblioteka Cremona jest zbudowana w ten sam sposób. Poza tym Iconic Strings oferuje dodatkowo kontrabas, więc...

Bezpośrednia motywacja

Impulsem była chęć przygotowania jednego czy dwóch mock-upów utworów Haydna, Bacha, Mozarta czy Pachelbela - niestety, do tego zadania posiadane przeze mnie biblioteki okazywały się niewystarczające i nie byłem usatysfakcjonowany efektami. Mógłbym wprawdzie kupować poszczególne instrumenty osobno, choćby w Orchestral Tools, o czym pisałem niedawno, ale wyszłoby to dużo drożej nawet w przypadku, gdy pominąłbym pierwsze skrzypce (bo tu dwie zacne biblioteki mam). Iconic Strings są zatem pewnym kompromisem czy przedsmakiem tego, co dałoby się osiągnąć, gdyby na poważnie zainwestować w jakąś topową bibliotekę z solowymi brzmieniami "smyczków" (mam na myśli np. Cinematic Studio Solo Strings lub - bardziej - Orchestral Tools Berlin Solo Strings).

Pierwszym utworem zaś, w którym zastosowałem Iconic Strings, był "Badinerie" z drugiej suity h-moll (BWV 1067):

Mock-up tego utworu rodził się długo i w bólach, bo najpierw nagrałem jego wersję, korzystając z biblioteki Audio Imperia Solo i Pianoteq 8 w roli klawesynu. Nie wypadło to jednak tak, jak bym oczekiwał - i to zarówno po stronie brzmienia fletu, jak i smyczków. Zmieniłem zatem smyczki na Spitfire Chamber Strings, a flet na ten ze Spitfire Studio Woodwinds. Akompaniament zabrzmiał dobrze, ale flet to ciągle nie było to. Wymiana na brzmienie z BBC Symphony Orchestra przyniosła oczekiwany skutek i już całość brzmiała nieźle, ale dopiero flet nr 2 z Berlin Woodwinds spełnił moje oczekiwania. I dosłownie dwa dni po tym, kiedy miałem gotową wersję Berlin Flute + Chamber Strings + Pianoteq (umieszczoną już w harmonogramie na YouTube), zakupiłem Iconic Strings i postanowiłem ponownie przerobić "Badinerie", czego efektem jest wersja powyżej.

Kilka słów na temat biblioteki

Jak wspomniałem, Iconic Strings to cyfrowy kwintet smyczkowy, zawierający parę skrzypiec, altówkę, wiolonczelę i kontrabas, wszystko nagrane w znanym studio Abbey Road i opakowane w znany interfejs Spitfire:

Spitfire Audio konsekwentnie trzyma się swojego interfejsu użytkownika, na dobre zapominając o Kontakcie

Artykulacji jest całkiem sporo, mnie cieszy szczególnie duża liczba artykulacji krótkich, bo zwykle twórcy bibliotek stwierdzają, że wystarczy staccato i pizzicato (czasem dorzucą spiccato). Tu mamy i spiccicatissimo, i runs, i marcato, i brushed, więc jest w czym wybierać. Naturalnie, jest także legato i long, są artykulacje tremolo, w tym dwie odmiany "mierzone", czyi zsynchronizowane z tempem 150 i 180BPM. Są tryle, są brzmienia bardziej "nastrojowe", czyli flautando, sul tasto i sul pont czy long harmonics. Naprawdę, kolorów do malowania brzmienim "smyczków" nie powinno zabraknąć.

Co warte podkreślenia, KAŻDY instrument zestawu ma dokładnie te same artykulacje, umieszczone dokładnie pod tymi samymi kodami, co upraszcza ewentualne dublowanie całych linii czy fragmentów, łącznie z przeniesieniem artykulacji czy dynamiki.

Pełna obsada artykulacji zajmuje miejsce w pamięci i wydłuża czas ładowania, dlatego bardzo się cieszę, że player od Spitfire daje możliwość usunięcia części artykulacji (ale też łatwo jest przywrócić jakąś artykulację, jeśli jednak uznamy, że nam się przyda).

Artykulacji jest mnóstwo, ale jeśli nie korzystamy z wszystkich, łatwo "odchudzimy" instrument, co zaoszczędzi nam pamięci i czasu ładowania

Dysponuję wersją Core, czyli prostszą, co przejawia się brakiem legato portamento oraz ograniczeniem modułu miksującego, gdzie można - w wersji Professional - precyzyjnie konfigurować wykorzystane ujęcia mikrofonowe. Wersja Core ma tylko dwa miksy, ale moim zdaniem, jest dobrym kompromisem między możliwościami a rozmiarem całkowitym (46GB kontra niemal 300GB w wersji Professional).

Uproszczony mikser

Podsumowanie

Mam dziwne uczucie, że Iconic Strings może stać się moją ulubioną biblioteką dla małych aranżacji, podobnie jak swego czasu zawojowały mnie Chamber Strings. Chyba po prostu lubię małe składy instrumentalne.

Czy polecam tę bibliotekę? Tak, ale zapiszcie się do newslettera i poczekajcie na promocję, jeśli możecie poczekać. Przez ostatnie osiem miesięcy Spitfire Audio przeceniało Iconic Strings już trzykrotnie, więc pewnie nie trzeba będzie czekać długo.

Komentarze