Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2015

[R] Eskulap - God is an Astronaut

Obraz
W pierwszej części opisu piątkowego koncertu skupiłem się na występie zespołu SPOIWO , jednak główną gwiazdą wieczoru była kapela God is an Astronaut . Na sali pojawiło się wielu wielbicieli, bo gdy tylko Jamie Dean czy Torsten Kinsella pojawili się, by nastroić gitary, część widowni podniosła aplauz. Również teraz nie zanotowano znaczących opóźnień i tuż po dwudziestej pierwszej chłopacy zaczęli grać. I to jak! Kiedy Krzysiek wspomniał o koncercie, zacząłem słuchać God is an Astronaut , żeby chociaż trochę sobie przybliżyć klimat (nie da się ukryć, że Krzysiek chodzi na koncerty bardziej dla muzyki, ja - bardziej dla zdjęć). Wiedziałem zatem, czego mniej więcej się spodziewać, jednak - co na żywo, to na żywo. Występ był bardzo energetyczny, zarówno ze strony zespołu (zwłaszcza Jamie szalał po scenie, a nawet - w końcówce - poza nią, podpadając ochroniarzowi), jak i ze strony publiczności. Miałem się o tym osobiście przekonać, bo obok mnie stały trzy bardzo energiczne fanki, targające

[R] Eskulap - SPOIWO

Obraz
Krzysiek znów namówił mnie na koncert. Wprawdzie "znów" jest sporym nadużyciem, bo ostatnio muzyki na żywo słuchaliśmy prawie rok temu (!), nie kłóćmy się jednak o szczegóły. Tym razem, choć charakter muzyki był podobny, zamiast do BlueNote'a pojechaliśmy do Eskulapa . Stawiliśmy się tam nie bez przygód, bo najpierw zabrakło kierowcy dobrej znajomości trasy dojazdu, potem zawiodła nawigacja, a gdy już, już byliśmy u celu - na Rondzie Jeziorańskiego postanowiła zepsuć się "szóstka", tarasując przejazd. Zaparkowawszy zatem awaryjnie na ulicy Wojskowej, resztę drogi przebyliśmy pieszo. Czekał nas jeszcze odbiór biletów (udało się) i rewizja na "bramce". Tu, przyznam, serce me zadrżało, bo pomyślałem: "Nie wpuszczą mnie z aparatem!". Ale nie, pan ochroniarz sprawdził, że nie mam w torbie pistoletu ani granatów (a poważniej - pewnie rac, noża czy innego chuligańskiego wyposażenia) i weszliśmy bez problemów. Krzysiek był wprawdzie smutny, że na st