[S] Mikrofon Lewitt LCT540S
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbs3Z9i3cXxwk4Tlud2W5t23QntgRHfgUzj7iT-WEjLUDGUNKQbsv-G14Ivkj7UjYnQyeX3wD4F47wHyWCwypAv06bAaBfrq-KLd0Yio_OKVcxhg8jFtN_qGd1W30Aj2VhGswA9vgUQWNf_OBgWnVSopWqdeuW5yq7ULF1he2h6kPFebulD1pRI_on5y8/s320/20231227_DSCF9467.jpg)
Ech, to już dwa lata, odkąd jestem szczęśliwym posiadaczem mikrofonu LCT440 Pure . Pisałem i mówiłem o nim dużo i często, swojego zdania nie zmieniam i nadal uważam go za świetny mikrofon o nowoczesnym brzmieniu. Dzisiaj jednak omawiać będę model jeszcze lepszy - a przynajmniej powinien takim być, zważając na jego ponad dwa razy wyższą cenę. Przekonajmy się, czy jest tak w istocie? Taki kształt albo się lubi, albo nie - ja lubię Na marginesie zaznaczę, że miesiąc temu opisywałem LCT240 Pro , czyli małomembranowy mikrofon tej samej firmy - w tym tekście jednak będę odnosił się raczej do LCT440 , bo jednak 240 i 540S dzieli dużo więcej. Pancerny! Oczywiście, LCT540S sprzętem militarnym nie jest w żadnym razie, ale jego opakowanie budzi respekt. To wielka, bardzo solidna waliza wyściełana pianką i zapewniająca elementom zestawu bezpieczeństwo: W takiej skrzyneczce mikrofon jest bezpieczny A elementów zestawu jest całkiem sporo, co chwaliłem już przy okazji testu LCT440 . ...