[K] Orchestral Tools Duplex Saxophones
Prace postępują, kolejne utwory pojawiają się na mojej YouTube'owej playliście i coraz mniejszy powinien być mój apetyt na nowe instrumenty. Jest jednak pewna grupa, której dotąd dość skutecznie unikałem - saksofony. Przyznam się, że nie mam jakoś nabożeństwa ani do ich brzmienia, ani do wirtualnych wersji, które - jak dotąd - nigdy nie brzmiały dla mnie przekonująco. Pewną nadzieję przyniosły modelowane saksofony od Audio Modeling, ale chociaż mam od nich instrumenty smyczkowe, jakoś na saksofony się dotąd nie porywałem. Głównie zresztą dlatego, że na wszelkich prezentacjach pokazywano, iż pełnię możliwości wykorzystania dadzą tylko specjalne kontrolery, a ja z obsługa manualną takowych średnio sobie radzę, zaś kontrolera "do dmuchania" nie mam póki co w ogóle.
Boléro
Sytuacja się zmieniła diametralnie, kiedy postanowiłem zrealizować chyba ostatni z moich "najulubieńszych" utworów orkiestrowych, czyli "Boléro" Maurice'a Ravela. Utwór sam w sobie stanowi wyzwanie dla mojego komputera z uwagi na liczbę ścieżek i użytych instrumentów (załadowany projekt zajmuje ok. 20GB w pamięci!). To tej pory jednak powstrzymywał mnie właśnie brak saksofonów, które w utworze Ravela występują w liczbie dwóch rodzajów: saksofon sopranowy i grający tuż przed nim saksofon tenorowy. Rzecz jasna, można próbować zastąpić je czymś innym albo po prostu wyrzucić ich partie, skracając nieco cały utwór, ale nie po to chcę zrobić swoją wersję, żeby ją zubażać.
Stanęło więc na tym, że muszę zdobyć saksofony, choćby te dwa tylko. Z powodów finansowych odrzuciłem na razie wspomniane saksofony od Audio Modeling, odpadły też chwilowo saksofony od Acoustic Samples. Mając dobre doświadczenia z Orchestral Tools, zakupiłem dwa saksofony z pakietu Duplex Saxophones.
Dwa, cztery, a nawet osiem
Duplex w nazwie biblioteki odnosi się do tego, że każdy znajdujący się tu saksofon jest przygotowany w dwóch odmianach: łagodnej "niebieskiej" i ostrej "czerwonej". Daje to więc tak naprawdę osiem różnych instrumentów, bo mamy tu cztery rodzaje: sopranowy, altowy, tenorowy i barytonowy. Rzecz jasna, skupiłem się na sopranowym i tenorowym, a szczególnie na odmianie "niebieskiej", bo taka wydała mi się odpowiedniejsza do "Boléra". Ostatecznie jednak mam trzy:
Skąd obecność "czerwonego" tenorowego? Otóż po wstępnych próbach z wersją "niebieską" okazało się, że nie brzmi ona wcale aż tak łagodnie, więc pomyślałem, że może jednak "czerwona" wersja ma większą rozpiętość tonalną i zabrzmi lepiej. Niestety, brak jest wartościowych testów tych saksofonów w internecie, więc musiałem rzecz "rozpoznać bojem". Okazało się na moje nieszczęście, że "czerwona" wersja jest faktycznie bardziej ostra od "niebieskiej" i tym samym do moich zastosowań nadaje się jeszcze mniej...
W praktyce
Oba saksofony mają bardzo podoną liczbę artykulacji w wersji "niebieskiej" (tenorowy ma o jedną więcej - marcato bold), zaś wersja "czerwona" jest już dużo bogatsza i zawiera choćby dwie odmiany crescendo. Bardzo charakterystyczną cechą biblioteki Duplex jest brzmienie - bardzo suche w ujęciach Spot 1 i Spot 2. Na potrzeby wtopienia w całą orkiestrę niezbędne jest zastosowanie dla saksofonów zewnętrznego pogłosu.
Lista artykulacji, jak to u Orchestral Tools, robi wrażenie
"Suchość" brzmienia nie jest - w mojej opinii przynajmniej - jakąś specjalną wadą. Zdecydowanie wolę, kiedy brzmienie jest trochę zbyt suche niż trochę zbyt przestrzenne, bo łatwiej jest skutecznie dodać pogłos niż go usunąć.
Gorzej, niestety, z samym brzmieniem. O ile wersja sopranowa spodobała mi się i w zasadzie zastosowałem ją prawie bez modyfikacji (oczywiście dodając pogłos), to wersja tenorowa kompletnie mi nie leży. I znów, nie dlatego, że jest w jakiś sposób zła - brzmi w porządku i gdybym chciał wrzucać saksofonowe fragmenty do własnych utworów, to "Blue Saxophone" byłby całkiem niezłym wyborem. Problem jest z poziomem dynamiki - otóż frazy grane w "Boléro" są grane na wczesnym etapie utworu, czyli jeszcze stosunkowo delikatnie i w dostępnych mi nagraniach orkiestrowych saksofon nie brzmi tam nawet specjalnie jak saksofon. Jego brzmienie jest bardzo spokojne i łagodne, a tego - niestety - nie udało mi się osiągnąć w saksofonie od Orchestral Tools nawet z minimalnym poziomem velocity i modulacji. Instrument po prostu brzmi "za mocno".
Zresztą, żeby nie być gołosłownym - do porównania dwa fragmenty:
Blue Tenor Saxophone, POBIERZ
Alternatywny saksofon, POBIERZ
Do mnie zdecydowanie bardziej przemawia wersja druga, grana w tym wypadku przez testową wersję SWAM Saxophones. I coś czuję, że niedługo pojawi się kolejny post z opisem saksofonów...
Ostatecznie
Tym razem Orchestral Tools notuje porażkę - w pewnym sensie oczywiście, bo sama biblioteka nie jest zła. Dla mnie jednak zakupione instrumenty okazały się nieprzydatne i kiedy (jeśli?) już "Boléro" zostanie opublikowane (zapewne wkleję tu wtedy filmik), będzie w nim można usłyszeć konkurencję, czyli SWAM Saxophones od Audio Modeling.
Dodatkowo, ten wpis pozwala mi poruszyć sprawę największej bolączki bibliotek instrumentów orkiestrowych - otóż bardzo rzadko mają one wersje testowe, które umożliwiłyby sprawdzenie biblioteki w naszych konkretnych zastosowaniach. Jedyne, co możemy zrobić - jako przyszli użytkownicy - to oglądać testy i prezentacje, słuchać przykładów i starać się wyobrazić sobie potencjał danej biblioteki. Tu pozytywnie zaskakuje Audio Modeling, bo akurat od nich można instrumenty pobrać i testować przez dwa tygodnie...
Komentarze
Prześlij komentarz