Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2022

Oprogramowanie na usługach podcastera

Obraz
W jakim celu powstały komputery? Ano w takim, by wspomóc człowieka w mozolnych czynnościach - początkowo były to głównie obliczenia, ale obecnie spektrum możliwości jest dużo szersze i możemy wspomagać się różnymi aplikacjami, aby ułatwić sobie życie. Warto, by podcaster czy osoba zajmująca się dźwiękiem znała takie programy, jak sox , ffmpeg czy lame . O wykorzystaniu sox pisałem przy okazji zmagań z dzieleniem plików z RødeCastera , o ffmpeg - w artykule o konwersji plików mp3 w filmy , zaś o lame chyba jeszcze nie pisałem, ale jest to chyba najpopularniejszy program do tworzenia plików mp3 właśnie. Te trzy programiki łączy jedno - działają one w tzw. linii poleceń, czyli nie mają pięknych, gładkich i błyszczących interfejsów użytkownika (aczkolwiek w sieci można znaleźć sporo nakładek, wystarczy w wyszukiwarkę wpisać nazwę programu i "gui"). Dlaczego i jak ktoś miałby używać tak "nieprzyjaznych" programów? I w jaki sposób może to przyspieszyć cokolwiek?

[K] Chapters Creator

Obraz
Owocem rozważań o rozdziałach (chapterach) w podcaście był prosty program Mp3 Chapters Creator , uruchamiany z linii poleceń i potrafiący odczytać dane chapterów z plików mp3 lub z plików tekstowych, tworzonych np. przez Reapera czy Audacity . Program potrafił także zapisać takie dane do pliku mp3 . Doskonale jednak rozumiem, że nie każdego przekonuje (zwłaszcza w dzisiejszych czasach) praca z linią poleceń. Dlatego przygotowałem także wersję posiadającą normalne okienko. Wstęp Program można pobrać w postaci archiwum zip . Archiwum rozpakowujemy w dowolnym miejscu na dysku i uruchamiamy plik ChaptersCreator.exe . Jeśli ktoś jest obeznany ze środowiskiem Java, a posiada system inny niż Windows , może pobrać plik jar - jest on zbudowany na wersji 14 Javy, więc przynajmniej taką trzeba mieć zainstalowaną. W poszukiwaniu sensu Po co jednak używać Chapters Creatora ? Po pierwsze po to, by móc sobie wygenerować spis rozdziałów w postaci tekstowej, do umieszczenia w opisie odcin

[K] Mp3 Chapters Creator

Obraz
Po niedawnej rozmowie z Tomkiem Stankiewiczem postanowiłem się wreszcie zmobilizować i napisać program, który spełniałby dwie funkcje: po pierwsze, umiał odczytać z pliku mp3 istniejące już chaptery i zamienić je na opis w formacie Spotify . Po drugie, żeby umiał rzecz odwrotną - na podstawie pliku tekstowego uzupełniać znaczniki w pliku mp3 , dając jeszcze możliwość wstawiania linków URL lub grafik (a co!). Chaptery, chaptery... O chapterach w podcaście pisałem całkiem niedawno , a że programów na platformę Windows nie potrafiłem znaleźć za dużo, wpadłem na pomysł z programem - ale od razu dodam, że wpadłem nie sam, bo po rozmowie z Tomkiem Stankiewiczem . Tak czy owak, pod paru tygodni uzupełniam chaptery w odcinkach mojego podcastu, ale do tej pory było to męczące - wstawiałem znaczniki w Reaperze , potem eksportowałem listę znaczników do pliku tekstowego i tam ręcznie przerabiałem ją na dane akceptowane przez Spotify i YouTube'a . W efekcie miałem wprawdzie chaptery w

[N] Rozdziały w podcaście, czyli tajemnicze chaptery

Obraz
Kiedy zaczynałem podcastowanie, o chapterach nie mówiło się za dużo. Pamiętam, że Borys Kozielski wspominał o nich - że można i że fajne, ale akurat wówczas korzystałem z czytnika, który użytku z chapterów nie robił, więc trudno mi było się do tego jakoś ustosunkować. Przełom przyniósł - dość nieoczekiwanie - serwis YouTube . Otóż w pewnym momencie wprowadził on możliwość, by w opisie zawrzeć swoisty spis treści filmu. Robi się to bardzo prosto, po prostu w opisie filmu umieszczamy coś w rodzaju (koniecznie zaczynając od 00:00): 00:00 Intro 00:09 Wstęp 01:20 Opis zawartości pudełka ... I wówczas YouTube automatycznie wygeneruje specjalne znaczniki rozdziałów, które po najechaniu myszką wyświetlają tytuł, dzięki czemu nawigacja po filmie staje się dużo prostsza. Niedawno rzecz podchwyciło Spotify , jednak musiało zrobić "po swojemu" i dla Spotify znaczniki czasowe należy ująć w nawiasy: (00:00) Intro (00:09) Wstęp (01:20) Opis zawartości pudełka ... Na szczęście ten

[K] Steinberg WaveLab Cast 1.2

Obraz
Przypomnę na wstępie, że WaveLab to program firmy Steinberg , służący do edycji plików dźwiękowych oraz do ich montażu (układaniu na wielu ścieżkach). Jest to w zasadzie cała rodzina wersji, ułożonych w następującym porządku jeśli chodzi o cenę i funkcjonalność: WaveLab LE (dodawany za darmo do różnych sprzętów, raczej nie do kupienia osobno) WaveLab Cast WaveLab Elements WaveLab Pro Mając wersję tańszą, można kupić aktualizację do wersji droższej. Minął już ponad rok od czasu, kiedy testowałem WaveLab Cast , czyli wersję dla podcasterów. Rok to całkiem sporo, czy więc zatem WaveLab Cast stał się opcją nieco bardziej opłacalną niż 12 miesięcy temu? Pozycja wyjściowa Różnica między wtedy a teraz jest taka, że obecnie dysponuję już pełną licencją na WaveLab Casta - w międzyczasie dostałem z rejestratorem audio wersję WaveLab LE , którą w promocji można było za 40-50zł upgrade'ować do wersji Cast . Bez tego nadal musiałbym poprzestać na wersji trial , bo uży

[K] Solid State Logic VocalStrip 2

Obraz
O channel stripach już pisałem , a ostatnio nawet omawiałem model SSL 4000G . To (z reguły) wygodne wtyczki, integrujące kilka różnych efektów w rodzaju kompresora i korektora. Do celów obróbki wokalu przydają się jednak dość specyficzne efekty w rodzaju ekspandera/bramki szumów czy de-essera. O ile ekspander/bramka są dostępne w większości znanych mi channel stripów , to już de-esser nie trafia się często. Drugim minusem channel stripów , zwłaszcza tych będących emulacjami faktycznie istniejących sprzętów, jest stała kolejność efektów. Jeśli na początku łańcucha jest kompresor, to nic na to nie poradzimy. Wad tych pozbawione są (spośród testowanych przeze mnie) Waves Scheps Omni Channel , PreSonus FatChannel XT oraz... SSL VocalStrip 2 . Firmowo Tym razem mowa o firmowej wtyczce Solid State Logic . Jest to channel strip przeznaczony konkretnie do obróbki głosu ludzkiego i wydaje się, że ma wszystko, co mogłoby się do tej czynności przydać. Zrazu pomyślałem, że nie ma tu ekspande

[S] Mikrofon sE X1S

Obraz
To będzie tekst o nierównej walce rzeczywistości z wybujałymi wyobrażeniami. Czy sE X1S mógł z takiej walki wyjść zwycięsko? Przekonajmy się. Wpis czekał na publikację parę tygodni - ale się doczekał. Geneza Mam już w studio mikrofony pojemnościowe. Ba, mam już nawet model od firmy sE , a konkretnie mój uwielbiany od momentu chwycenia w ręce sE8 . Po początkowym wyciąganiu sE8 w teren, gdzie sprawdził się znakomicie, nastała jego kariera "stacjonarna" - zawisł beztrosko na statywie i podłączony do RødeCastera , dzielnie zastępował inne mikrofony. Działo się to za sprawą jego bardzo ładnego i wyrównanego brzmienia, ze stosunkowo niewielkimi szumami. Coraz bardziej jednak doskwierało mi to, że chcąc w terenie nagrywać w stereo, stawałem przed dylematem: demontować sE8 i zabierać ze sobą albo zostawiać, a w teren brać Lewitty LCT040 . Wprawdzie na statywie mógł zawisnąć Lewitt LCT440 (nie pogubcie się w tych symbolach, są bardzo podobne, 040 to nie to samo, co 440!), jedna

[N] Czy słyszysz różnicę? - wnioski

W poniedziałek opublikowałem w formie zabawy pięć nagrań z różnych urządzeń (mikrofonów). Nie chodziło w niej o wytypowanie konkretnych modeli "ze słuchu", bardziej o zwrócenie uwagi, że nagranie nagraniu nie jest równe. I że na pozór zbliżone nagrania w szczegółach są jednak inne i to czasem diametralnie. W zabawie bardzo dużo zależało przede wszystkim od tego, czego uczestnicy używali do słuchania. Nie da się ukryć, że kiepskie słuchawki czy głośniki bardzo "wyrównują" brzmienie i tak naprawdę różnice stają się nad wyraz subtelne. Najlepsze efekty uzyskuje się za pomocą wysokiej klasy słuchawek - bardzo dobrze słychać różnice w brzmieniu, ale także w poziomie szumów. I faktycznie, osoby słuchające na dobrym sprzęcie dość sprawnie rozdzieliły sygnały lepsze od gorszych. Przydało się tu także doświadczenie w słuchaniu - zdecydowanie osoby takie doświadczenie posiadające, czyli takie, które wiele nagrań z wielu mikrofonów słyszały, również potrafiły wskazać sygna

Czy słyszysz różnicę?

Obraz
Wiele razy słyszy się: musisz mieć lepszy mikrofon, ten obecny nie zapewnia dobrego dźwięku. A który mikrofon jest dobry? Ten jest lepszy, a tamten jeszcze lepszy, a ten trzeci... Tyle tylko, że z reguły "lepszy" oznacza także "droższy". I w pewnym momencie możemy zacząć się zastanawiać, czy ta coraz wyższa cena idzie faktycznie w parze z coraz wyższą jakością - a jeśli nawet, to gdzie jest ta cienka granica, poza którą ową wyższą jakość słyszą tylko realizatorzy dźwięku z super sprzętem i szkolonym słuchem? No to proponuję zabawę. Pięć nagrań, dokonanych w tym samym momencie w moim domowym studio. Przedział cenowy: 100-3200zł. No i pytanie: czy słyszysz różnicę? Między najlepszym a najgorszym? Między najdroższym a najtańszym? Ile byłbyś czy byłabyś w stanie zapłacić, a gdzie już wzrostu jakości nie słychać? Tu wcześniej była playlista z nagraniami, ale że czas zabawy już minął, wyrzuciłem ją, by nie zajmowała mi cennego miejsca w serwisie SoundCloud :) O

Narzekam na Waves (znowu)

Obraz
Przepraszam, zamierzam dzisiaj psioczyć. Jeśli ktoś kocha Waves , spokojnie może zamknąć przeglądarkę, bo tu nie będzie miłych słów pod adresem ani firmy, ani oprogramowania Waves Central . Muszę to z siebie wyrzucić, bo inaczej trzasnę pięścią w monitor chyba. Jak zwykle miało być prosto A tym razem zaczęło się od wtyczki Renaissance Vox , a raczej od filmiku Geoffa z kanału Manchester Music , gdzie wspomniana wtyczka została dość zachęcająco opisana. Na tyle zachęcająco, że postanowiłem ją przetestować - jest to bowiem połączenie bramki szumów i kompresora. Coś, co przy edycji słowa mówionego w podcaście mogłoby się bardzo przydać. Zainstalowałem zatem wtyczkę Renaissance Vox i beztrosko wskoczyłem do Reapera . Wtyczki jednak ani widu, ani słychu... Krótka przyjemność Okazało się, że wprawdzie licencję na wtyczkę mam, ale żeby z niej korzystać, muszę zainstalować cały pakiet Gold - czego nie cierpię robić, bo zawsze trzeba go zainstalować w całości, a jest tam kilkadziesi

PyrCaster 2022 - krótkie podsumowanie

Obraz
O PyrCasterze pojawi się w najbliższy weekend odcinek - krótka relacja "reporterska", nagrywana na bieżąco. Dla tych jednak, którzy (jeszcze) nie słuchają podcastów, krótka relacja pisana. O PyrCasterze Tegoroczny PyrCaster przypadł na pierwszy dzień października i odbył się w znanym poznańskim ośrodku Concordia Design . Przyznam, że lokalizacja w Poznaniu była dla mnie dodatkową atrakcją, bo mogłem wybrać się do miasta, z którym związane było 10 lat mojego życia, w tym czasy studenckie. W organizację "zamieszani" byli znani podcasterzy: Krzysztof Kempiński z Porozmawiajmy o IT , Jędrzej Paulus z podcastuje.pl oraz Wojtek Strózik z Rozwój osobisty dla każdego . W roli prowadzącego wspomagał ich Wiktor Doktór z BSS bez tajemnic . Po co i na co? PyrCaster organizowany jest w ramach Międzynarodowego Dnia Podcastu i daje on możliwość spotkania się na żywo, twarzą w twarz, nie tylko słuchaczom i twórcom, ale także osobom, które dopiero planują rozpoczęcie

[K] Brainworx bx_console SSL 4000 G

Obraz
W czerwcu pisałem już nieco o channel stripach , czyli sposobie przetwarzania dźwięku za pomocą (niemal) kompletnego toru audio. Wówczas moją ulubioną wtyczką tego typu była emulacja Focusrite ISA-130 , czyli bx_console Focusrite SC . Wczoraj za to, za dosłownie kilka dolarów, udało mi się w promocji kupić inny channel strip , również od firmy Brainworx : bx_console SSL 4000 G . Szybki rzut oka Omawiana wtyczka to emulacja pojedynczego toru konsoli mikserskiej Solid State Logic SL 4000 G, wprowadzonej do użytku w 1987 roku. Była ona następczynią równie popularnej i cenionej konsoli SL 4000 E , która pojawiła się na rynku niespełna dziesięć lat wcześniej, w 1979 roku. Obecnie oficjalna emulacja SL 4000 dostarczana jest przez firmę Universal Audio , ale zarówno Waves , jak i Brainworx również mają prawo do posługiwania się logo Solid State Logic w swoich emulacjach, więc zakładam, że nie są one jakoś wyraźnie gorsze. Wtyczka prezentuje na pierwszy rzut oka dość zagmatwaną zbi