Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2016

[G] Ziemia

Żeby nie było, że na blogu i u Ladaco nic się zupełnie nie dzieje, kolejny utwór do płyty "Via". Zapraszam do słuchania i komentowania:

Muzyczny konstruktor

Ha, kolejny muzyczny wpis na blogu - to się staje męczące, prawda? Ale co zrobić - muzykowanie wciąga! Dzisiaj jednak nie będzie tylko próbki do posłuchania, bo mam do opisania kilka refleksji związanych z minionym "muzycznym miesiącem". Nie jest źle Nie jest źle przede wszystkim z działaniem sprzętu i oprogramowania. Aktualnie wykorzystuję przede wszystkim FL Studio 12 , od czasu do czasu posiłkując się Cubase 8 (jednak!). W sprzęcie zaszła zmiana - zajmującego sporo miejsca Rolanda Juno G schowałem do szafy, a na biurku spoczął malutki i skromny Alesis V25 - w zupełności wystarczający do tego, co robię. A co robię? Wiadomo, umyśliłem sobie nagrać płytę pod roboczym tytułem "Via". Idzie to niesporo, głównie dlatego, że nadganiam zaległości w obsłudze programowych syntezatorów. Obecnie używam przede wszystkim pięciu: Sytrus , Morphine , Air Xpand!2 , Serum i Absynth 5 , do tego dochodzi garść darmowych "wytwarzaczy efektów" i spora góra sampli, główn

[G] Mniej spokojnie

Dzisiaj zaproponuję coś mniej spokojnego niż "Charon". Utwór krótki i pomyślany raczej jako test, ale wrzucam, bo po prawie dwóch tygodniach nadal mi się podoba:

[G] Na próbę

Zobaczymy, czy tym razem uda mi się osadzić w blogu utwór z Soundcloud . Kolejna ścieżka z rodzącego się w bólach "albumu" - do posłuchania i skomentowania (bo niby dlaczego nie?):

I tak się nie poddam!

Można powiedzieć, że sam się o to prosiłem. Po raz kolejny optymizm i dobre chęci dostały po głowie od skrzeczącej rzeczywistości. Po pierwszej fali entuzjazmu nastały szare dni. A wszystko dlatego, że lepsze jest wrogiem dobrego. W czym rzecz? Zachciało mi się sięgnąć do historii i poinstalować więcej instrumentów i brzmień - w końcu, jeśli już wracam do zakurzonego hobby, dlaczego rezygnować z czegoś, co się już ma? Ano właśnie. Zaczęło się od tego, że na cztery produkty trzy okazały się nieużywalne. A nawet "nieinstalowalne". Po prostu. Masz, człowieku, numery seryjne, zakupiłeś licencje i figa. Postanowiłem się nie poddawać, tylko zacisnąć zęby i odzyskać dostęp. Klawiatura zagrzała się od pisanych do supportów listów. Dalsza część przypomina nieco zabawę w kotka i myszkę. W jednym przypadku udało się bez problemu - odpowiedź dostałem po niespełna godzinie i już bez problemów mogłem doinstalować odpowiednią wtyczkę. W drugim i trzecim przypadku okazało się, że teraz już