[K] Eventide EChannel

Mam tak co jakiś czas, że wracam przy obrabianiu nagrań do rozwiązań - nazwijmy to - kompaktowych. Czyli wtyczek, które potrafią obrobić sygnał niemal od początku do końca. Stąd próby z wtyczkami typu Soundevice Voxessor, Vocal Cleaner czy Leapwing UltraVox, przeznaczonymi typowo do obróbki głosu ludzkiego, ale nie stroniłem i od bardziej uniwersalnych channel stripów, takich jak bardzo dobry Scheps Omni Channel czy klasyczny w sterowaniu SSL4000G, zresztą pisałem już co nieco o tych rozwiązaniach. W sumie ostatnie zabawy z Behringerem UV1 też się wpisują w tę konwencję.

Eventide EChannel

EChannel jest uniwersalnym, nowoczesnym channel stripem, czyli nie jest to klon jakiegoś sprzętowego urządzenia montowanego w konsolach mikserskich. To po prostu zestaw kilku przemyślanych i wygodnych w użyciu efektów, które można ustawiać w dowolnej kolejności i na żądanie wyłączać niektóre z nich:

Mamy do dyspozycji bramkę szumów, korektor oraz kompresor z saturatorem i de-esserem. Niby niezbyt wiele, ale w praktyce - jeśli mamy dobrej jakości sygnał - niewiele więcej trzeba.

Silną stroną EChannela (dla mnie przynajmniej) jest korektor. Zazwyczaj w "klasycznych" channel stripach mamy korektor parametryczny, z trzema gałeczkami dla niskich, średnich i wysokich częstotliwości, ewentualnie osobno dodane są filtry górno- i dolnoprzepustowe, również implementowane za pomocą gałeczek. Tutaj mamy w pełni graficzny, pięciopasmowy korektor, który robi to samo, choć - moim zdaniem - czytelniej i prościej.

Korektor ma możliwość włączenia saturatora, który działa już po fazie wzmocnienia i temperuje ewentualne piki, próbujące przekroczyć 0dB, delikatnie nasycając sygnał. Podobne działanie ma funkcja Xformer w bloku wyjściowym.

Bramka szumów i de-esser są rozwiązane najprościej, jak się da. W bramce regulujemy tylko próg zadziałania i czas powrotu, a trochę szkoda, że nie dano drugiego suwaka czy pokrętła do ustawiania siły tłumienia, co dałoby możliwość nie tylko bramkowania, ale stosowania ekspandera, czyli częściowego ściszania niepożądanego sygnału. De-esser także mógłby mieć dodatkowy parametr progu zadziałania, bo do dyspozycji obecnie mamy wyłącznie częstotliwość z zakresu 4-8kHz.

Nadaje się?

Żeby przekonać się, czy wtyczka nadaje się do pracy, obrobiłem nią dwa z najbliższych odcinków podcastu i mam taki wniosek, że jeśli ktoś nie chce wyrzynać oddechów, to od bramki szumów powinien się trzymać z daleka. Jest ona bardzo skuteczna, ale - jak to bramka - nie bierze jeńców i między słowami dostaniemy po prostu ciszę. A że nie ma żadnych głębszych możliwości kontroli, to nie pozostaje nic innego, jak wyłączyć moduł bramki szumów i w jej miejsce zastosować osobny ekspander czy ściszacz oddechów w rodzaju DeBreath. Zasugerowałem twórcom na forum dodanie do bramki parametru Ratio, regulującego siłę działania i zobaczymy, czy coś z tego wyniknie. To moja jedyna krytyczna uwaga, bo cała reszta działa bardzo przyjemnie, włącznie z saturatorem, który działa dyskretnie i pełni niejako rolę limitera, nie pozwalającego na przekraczanie cyfrowego 0dB. De-esser daje radę, chociaż docelowo chyba wolę narzędzie z większym wpływem na konfigurację.

Podsumowując zatem - EChannel jest całkiem sprawnie działającym channel stripem ze stosunkowo małą liczbą kontrolowanych parametrów i elastycznie dobieraną kolejnością łańcucha efektów. Do kompletnej obróbki głosu nadaje się - póki co - tak sobie, głównie z uwagi na brak większej kontroli nad bramką szumów, ale generalnie - daje radę. Za pełną cenę 99 dolarów pewnie bym go nie kupił, ale warto obserwować promocje w wybranych sklepach, bo zdarza się i w cenie ok. 25 dolarów - tu już zdecydowanie warto zakup przemyśleć, jeśli praca z channel stripem do nas przemawia.

Komentarze