[K] Brainworx bx_console SSL 4000 G
W czerwcu pisałem już nieco o channel stripach, czyli sposobie przetwarzania dźwięku za pomocą (niemal) kompletnego toru audio. Wówczas moją ulubioną wtyczką tego typu była emulacja Focusrite ISA-130, czyli bx_console Focusrite SC. Wczoraj za to, za dosłownie kilka dolarów, udało mi się w promocji kupić inny channel strip, również od firmy Brainworx: bx_console SSL 4000 G.
Szybki rzut oka
Omawiana wtyczka to emulacja pojedynczego toru konsoli mikserskiej Solid State Logic SL 4000 G, wprowadzonej do użytku w 1987 roku. Była ona następczynią równie popularnej i cenionej konsoli SL 4000 E, która pojawiła się na rynku niespełna dziesięć lat wcześniej, w 1979 roku. Obecnie oficjalna emulacja SL 4000 dostarczana jest przez firmę Universal Audio, ale zarówno Waves, jak i Brainworx również mają prawo do posługiwania się logo Solid State Logic w swoich emulacjach, więc zakładam, że nie są one jakoś wyraźnie gorsze.
Wtyczka prezentuje na pierwszy rzut oka dość zagmatwaną zbieraninę pokręteł:
Na szczęście, po krótkim rozeznaniu wszystko staje się prostsze i wkrótce już wiemy, który blok odpowiada za co - ułatwiają to czytelne linie i opisy. W efekcie okazuje się, że sterowanie jest względnie proste, może poza sekcją korektora. Prawdopodobnie są ludzie, którzy cenią sobie ustawianie osobnymi gałkami tłumienia, częstotliwości i szerokości filtra, ja jednak zdecydowanie wolę korektory graficzne, gdzie po prostu myszką dodaję punkty w odpowiednich miejscach, położeniem góra-dół zmieniam wzmocnienie/tłumienie, a kółkiem myszki szerokość (czyli dobroć) filtra. Ale i do tego można przywyknąć.
SL 4000 G kontra Focusrite SC
Muszę powiedzieć, że w kwestii wyboru spomiędzy tych dwóch channel stripów nie mam stuprocentowego faworyta. Owszem, Focusrite ma de-esser, co jest jego sporą przewagą, ale jeśli obrabiam materiał z mikrofonu, który nie podkreśla jakoś specjalnie "esek", np. z SM7B, to już cała reszta obróbki przebiega dla mnie wygodniej w SL 4000 G. Pokrętła są czytelniej oznaczone, a szata graficzna mniej "bije po oczach". Bramka szumów (ekspander) działają w obu wtyczkach podobnie, no może, może w Focusrite SC troszkę bardziej gładko, jednak nie jest to różnica miażdżąca.
Czy zatem SL 4000 G ma szansę wygryźć Focusrite'a? Nie sądzę.
Podsumowanie
Skoro nowa wtyczka nie bardzo ma szansę zastąpić tę wcześniej używaną, to po co w ogóle zawracać sobie nią głowę? Ano właśnie, to jest magia wyprzedaży. Tu ewidentnie wygrało podejście: za taką cenę taka wtyczka? No, żal nie kupić! Przyznaję to z niejakim wstydem, bo prawda jest taka, że już od wielu miesięcy nie potrzebuję żadnych nowych wtyczek, bo mam wszystkiego aż w nadmiarze...
No, ale jeśli ktoś nie ma jeszcze żadnego channel stripa, to może spokojnie rozważyć zakup jednej z emulacji SL 4000 E/G - pod warunkiem, że ma osobny de-esser (i go potrzebuje). Te konsole de-essera nie miały i emulacje nie mają go również. Z mojego punktu widzenia to ich jedyny mankament.
Komentarze
Prześlij komentarz