[K] Luftrum Lunaris 2

Bardzo lubię produkty firmy Luftrum. Są to przede wszystkim dwa instrumenty wirtualne, Lunaris i Bioscape, ale także całe bogactwo bibliotek do instrumentów firmy u-he czy do Omnisphere. Koniec tego roku to premiera drugiej wersji flagowego produktu, czyli Lunaris, rewelacyjnego instrumentu do budowania brzmień typu pad, czyli szerokich, powłóczystych i "żyjących" brzmień, których w sumie da się słuchać nawet bez dodatkowej aranżacji.

O zaletach brzmieniowych nie będę się może rozwodził specjalnie, bo jest przynajmniej tak samo dobrze, jak było już w pierwszej wersji - czyli świetnie. Za to sporo zmieniło się w kwestii interfejsu użytkownika, który stał się nowocześniejszy:

Lunaris 2 - nowy interfejs jest większy i mniej zabałaganiony

Szkoda, że nie jest skalowalny, ale to raczej wina Kontakta (w sumie trzeba by sprawdzić, czy wersja 7 dopuszcza nareszcie skalowanie wtyczek). Jedna rzecz w nowym interfejsie mi się nie podoba - nie widać, kiedy kończy się wczytywanie brzmienia. W takim Bioscape wyraźnie było widać ładowanie próbek, tutaj po prostu wszytko wczytuje się gdzieś w tle i trzeba macać klawiaturę w nadziei, że pojawi się dźwięk. Na otarcie łez powiem za to, że samo wczytywanie przebiega na moim komputerze znacznie szybciej niż w przypadku wersji pierwszej (obie są zainstalowane na tym samym dysku, więc to raczej jakaś optymalizacja).

Na szczęście Lunaris 2 nie zastępuje pierwszej wersji i daje się zainstalować obok, jako osobny instrument. To bardzo korzystne rozwiązanie, bo oczywiście oba te instrumenty mają osobną pulę brzmień i tym samym nasza paleta znacznie się rozrasta.

Lunaris - można dostać oczopląsu, ale brzmienie nadal świetne

W kwestii budowania brzmień można korzystać z czterech warstw, na które wczytujemy własne próbki lub próbki z bazy instrumentu. Każda warstwa ma do dyspozycji filtr i obwiednię głośności, można też ustalić, czy jest czuła na wysokość dźwięku (jednym słowem - czy przestraja się wraz ze zmianą granych dźwięków). Przyciskiem ze śnieżynką można włączyć wrażliwość warstwy na działanie centralnie położonego manipulatora Freeze. Ten z kolei odpowiada za "rozciąganie" w czasie próbek, przy czym można osiągnąć tu wydłużenie czasu trwania próbki nawet o 800%.

Podczas poszukiwania oryginalnego brzmienia można wspomóc się przyciskiem stylizowanym na kostkę do gry - losuje on próbki przypisane do każdej z warstw (chociaż nie zmienia innych parametrów). Na dobrą sprawę nie trzeba zatem w ogóle korzystać z bazy 480 przygotowanych przez twórców presetów, bo można sobie po prostu wygenerować własne.

Bardzo ciekawym i przeniesionym wprost z Bioscape mechanizmem jest Motion. To płynna zmiana wybranych parametrów (np. częstotliwości odcięcia filtra, panoramy czy modulacji), a co ciekawe, nie trzeba tej zmiany pracowicie programować jako automatyki (choć i tak się da), tylko można ją zwyczajnie "nagrać" i potem odtwarzać. Włączamy nagrywanie i przesuwamy myszką po kwadratowym polu, a program zapamiętuje te ruchy i później odtwarza je podczas odgrywania próbki.

Jakby tego było mało, mamy do dyspozycji cztery sekwencery i cztery generatory wolnych przebiegów (LFO), a także możemy wykorzystywać kółko modulacji i mechanizm after touch do sterowania parametrami dźwięku.

No i na koniec, jak przystało na potężny instrument do tworzenia brzmień typu pad, mamy sekcję efektów, gdzie do dyspozycji są dwa efekty delay oraz całkiem nieźle brzmiący pogłos (choć, naturalnie, możemy też zastosować według własnego uznania zewnętrzne wtyczki w programie DAW).

Podsumowanie

Mam ten instrument zaledwie od wczoraj, więc mimo że powstał szkic nowego utworu, nie nadaje się on jeszcze do publikacji. Zamiast tego zachęcam do posłuchania brzmień w filmie samej firmy Luftrum:

Ja ze swej strony jestem zachwycony, bo przyznam, że mam słabość do padów, prawdopodobnie dlatego, że były to brzmienia, których bardzo długo nie mogłem zrealizować, mając do dyspozycji ośmiobitowe Atari czy Yamahę PSS-780. Lunaris 2 uzupełnia zatem moje padowe zasoby, których nigdy dość. Jednocześnie to kolejny z instrumentów firmy Luftrum, który warto mieć w swojej kolekcji, choć już teraz "jedynki" kupić nie sposób. "Dwójka" ma jednak zdecydowanie większe możliwości, więc niespecjalnie jest czego żałować.

Aha - dla niektórych może to być ważna informacja - instrument działa także z darmową wersją Kontakt Player, więc nie trzeba mieć wersji pełnej tego samplera.

Komentarze