[K] Acousticsamples VWinds Clarinets

Clarinets to, po Flutes, kolejna biblioteka skupiona na jednym typie instrumentu. Oczywiście, jest to dość umowne, bo rożek basetowy czy klarnet kontrabasowy trudno wprost porównywać z klarnetem B - dostępne w zestawie instrumenty obejmują bardzo szeroki zakres tonalny. Mamy tu jeden klarnet kontrabasowy, jeden rożek basetowy, dwa klarnety basowe, po jednym klarnecie A i Eb oraz dwa klarnety B (w anglosaskim zapisie - Bb). Jest zatem czym grać.

Nigdy nie lubiłem klarnetów

To kontrowersyjne twierdzenie jest (czy było) prawdziwe tylko w części: brzmienie klarnetu bardzo lubię "od zawsze", czyli pewnie od pierwszego razu, gdy usłyszełam "Polkę Dziadek" w radiu. Kolejna "faza" na klarnet to ścieżka dźwiękowa Davida Schwartza do serialu "Przystanek Alaska" - przesłuchana pewnie setki razy. Z klarnetami (wirtualnymi) miałem jednak problem przy własnym nagrywaniu muzyki - jakoś nie chciały zabrzmieć tak, jak tego chciałem.

Szansa na zmianę tej sytuacji nastała teraz - z urządzeniem TEControl i biblioteką od Acousticsamples miało być inaczej. I jest!

Klarnecista ze mnie żaden, ale...

Powiadam Wam, że klarnety brzmią równie dobrze, co flety, oboje, fagoty i inne instrumenty dęte Acousticsamples. To jest naprawdę niesamowite, ile frajdy daje gra z wykorzystaniem dmuchana i ruszania głową. Pal licho, że póki co nie nagrałem żadnego solidnego mock-upu w ten sposób. Wierzcie lub nie, ograłem na instrumentach serii VWinds naprawdę długie godziny. Ot tak, dla frajdy grania.

Oczywiście, nie obyło się bez prób nagrania wspomnianej "Polki klarnetowej", znanej u nas jako "Polka Dziadek", ale jestem zwyczajnie za słaby, że ją zagrać poprawnie zupełnie samodzielnie. Co nie oznacza, że nie próbowałem, bo i owszem, nawet jakiś krótki fragment dam do posłuchania:

POBIERZ


Niemniej, przestałem się bać tego, że chcąc nagrać jakieś solo klarnetowe, wypadnie ono nijak jak to w V symfonii Beethovena.

Tradycyjnie zachęcam do posłuchania próbek i porównań do nagrań prawdziwych instrumentów na stronie producenta, na mnie to ciągle robi duże wrażenie.

Co nieco o VWinds Clarinets

Biblioteka zachowuje wszystkie cechy bibliotek VWinds czy VHorns - maksymalna prostota połączona z dużą konfigurowalnością. Modelowano-samplowany dźwięk bardzo łatwo poddaje się modyfikacjom takim jak vibrato, legato, portamento, zmiana wysokości dźwięku w zależności od siły podmuchu (tzn. symulacja "nietrzymania stroju") i tym podobne efekty. Bardzo urozmaica to brzmienie, zwłaszcza podczas korzystania z kontrolera "podmuchowego".

Główny ekran jest bardzo prosty i umożliwia przypisanie kontrolerów CC do siły podmuchu, vibrato i pogłosu:

Ekran startowy do konfiguracji głównych kontrolerów - siły podmuchu i vibrato

Druga zakładka to tradycyjnie mikser z możliwością konfigurowania wirtualnych mikrofonów:

Mikrofony, konfiguracje, tfu, tfu!

Na trzecim ekranie możemy się bliżej zająć przestrzenią - pogłosem i rozmieszczeniem wirtualnego gracza:

Stawiamy naszego wirtualnego grajka gdzieś na scenie

No i na koniec ekran szczegółowych ustawień:

A tu możemy podłubać w szczegółach i w zasadzie do każdego suwaka przypisać jakiś kontroler CC

Ekrany te są dostępne w każdej bibliotece VWinds/VHorns, więc znając jedną, możemy bez problemu konfigurować kolejne. Instrumenty uruchamiane są wewnątrz UVI Workstation, ładują się nadzwyczaj szybko i generalnie nie miewam z nimi problemów.

Na koniec

Do pełni szczęścia brakuje mi VHorns French Horns, które podobno są ciągle w opracowaniu, tak przynajmniej czytałem. Kuszą wprawdzie saksofony z VHorns Saxophones czy rozszerzony zbiór VHorns Extended Brass, ale saksofony mam już z pakietu Audio Modeling SWAM Saxophones, a nie używam tych instrumentów na tyle często, by dublować akurat tę bibliotekę. Kolejna przygoda z Acousticsamples zatem dopiero przy okazji waltorni.

Klarnety polecam równie mocno, co flety czy instrumenty dwustroikowe. To naprawdę świetnie brzmiące wirtualne odpowiedniki, a jeśli przyłożyć się do gry, można uzyskać bardzo wierne rzeczywistości rezultaty.

Komentarze