Wtyczki pogłosowe
Pod testem pogłosu LX480 Essentials pojawiła się prośba o porównanie różnych pogłosów, które mam w bibliotece. Moim zdaniem takie porównanie byłoby średnio przydatne, a dlaczego - zaraz opowiem.
Screeny
Oczywiście, można do takiego porównania podejść na różne sposoby - na przykład wymienić odpowiednie wtyczki, zamieścić screeny ich interfejsów graficznych, wypisać podstawowe właściwości. To rzecz jak najbardziej do zrobienia - a zresztą, proszę bardzo, poniżej screeny z wtyczek pogłosowych, z których korzystam (lub które po prostu mam):
LiquidSonics Seventh Heaven
Valhalla Room
Steinberg RoomWorks SE
DearReality DearVR Pro - w zasadzie to nie jest tylko pogłos, ale też wrzuciłem, a co!
FabFilter Pro-R
Acon Verberate 2
Acon Convolve
2B Reverbed
NI Raum
Softube RC24
Softube RC48
Relab LX480 Essentials
BABY Audio Crystalline
Parametry
Można wtyczki porównywać także pod względem liczby parametrów, na które mamy wpływ, chociaż osobiście uważam, że nie jest miarodajne, bo wcale wtyczka z większą liczbą parametrów nie jest automatycznie lepsza od pozostałych. Z mojego doświadczenia wynika, że warto mieć jedną rozbudowaną wtyczkę na specjalne okazje, gdy musimy z jakiegoś powodu poustawiać wszystko bardzo precyzyjnie, a jedną - prostą, z kilkoma parametrami, żeby nie tracić czasu. Pod tym względem fajny jest np. pogłos Seventh Heaven, bo dodatkowe parametry ma na specjalnie odsłanianym panelu - wcale nie trzeba z niego korzystać, jeśli potrzebujemy tylko zgrubnego dopasowania.
Brzmienie
To jest zakres, w którym - przyznam - nie odważyłbym się oceniać pogłosów. Zbyt dużo zależy tu od osobistych preferencji, charakteru aktualnie opracowywanego utworu czy specyficznych wymagań. Porównanie w tym zakresie byłoby czysto subiektywne, a z takiego porównania nic nie wynika. Poza tym, jak porównać brzmienie jednego pogłosu do drugiego, jeśli można to brzmienie zwykle w bardzo szerokim zakresie dopasowywać? Nawet parametry, często tak samo nazywane, wcale nie muszą powodować takich samych efektów we wtyczkach różnych producentów. Dopasowywać można wprawdzie "na słuch", ale będzie to niedokładne, a nawet jeśli uda się nam ustawić takie samo brzmienie na dwóch wtyczkach, to... jak mówić wtedy o różnicach?
Czyli to wszystko jedno?
Rzecz jasna, to nie jest tak, że pogłosy się nie różnią między sobą - oczywiście, że się różnią, choćby sposobem pracy. Niektóre bazują na algorytmach symulujących przestrzeń, inne symulują np. brzmienie metalowej płyty, jeszcze inne mają ogromne bazy impulsów nagranych w różnych środowiskach i potrafią te impulsy przełożyć na odpowiedni pogłos. Jeszcze inne emulują konkretne urządzenia sprzętowe, naśladując ich pracę.
Pogłosy różnią się też zużyciem mocy obliczeniowej, bo nie da się ukryć, że poza instrumentami wirtualnymi są to często najbardziej zasobożerne wtyczki w projekcie i nie bez powodu zaleca się umieszczanie pogłosu na osobnym kanale i kierowanie na niego wysyłek z kanałów, które pogłosu w jakimś stopniu potrzebują (dodatkowo zwiększa to spójność brzmienia).
Dla niezdecydowanych polecam właśnie Seventh Heaven Professional czy Pro-R - moim zdaniem, da się w nich zrobić w zasadzie wszystko. Z tańszych mogę doradzić LX480 Essentials czy pogłosy Valhalla. Kolekcjonerzy mogą zbierać dalej, ale jeśli ktoś faktycznie potrzebuje pogłosu do pracy, to na tych kilku (lub wręcz na jednym) może w praktyce poprzestać.
Komentarze
Prześlij komentarz