Szary piątek
Szary? Jak to "szary"? Czarny piątek - oto, co się zbliża! No, niezupełnie. Od przynajmniej paru lat widać, że tradycja "czarnego piątku" zaczęła się rozmywać i rozmieniać na drobne, o czym zresztą pisałem i mówiłem nieraz. I to jest fakt - nie tylko "czarnopiątkowe" wyprzedaże trwają już od końcówki października, ale w zasadzie w całym roku coraz trudniej znaleźć okresy bez jakichkolwiek promocji. Niby jest to fajne dla nas, klientów, bo możemy w nieco niższej (a czasem o wiele niższej) cenie kupić świetne oprogramowanie. Ale do dobrego jest się bardzo łatwo przyzwyczaić i producenci, szastający na prawo i lewo promocjami doprowadzają powoli do tego, że niemal NIKT nie będzie chciał wydać pełnej kwoty na jakiś produkt. Rynek jest tak zalany wszelakim dobrem, że można przebierać i wybierać, a na odpowiednią promocję po prostu odczekać. Ale dobra - nie o tym chciałem pisać, chociaż temat jest fascynujący, włącznie z szukaniem odpowiedzi na pytanie, ja