Narzekam na Waves (znowu)
Przepraszam, zamierzam dzisiaj psioczyć. Jeśli ktoś kocha Waves, spokojnie może zamknąć przeglądarkę, bo tu nie będzie miłych słów pod adresem ani firmy, ani oprogramowania Waves Central. Muszę to z siebie wyrzucić, bo inaczej trzasnę pięścią w monitor chyba.
Jak zwykle miało być prosto
A tym razem zaczęło się od wtyczki Renaissance Vox, a raczej od filmiku Geoffa z kanału Manchester Music, gdzie wspomniana wtyczka została dość zachęcająco opisana. Na tyle zachęcająco, że postanowiłem ją przetestować - jest to bowiem połączenie bramki szumów i kompresora. Coś, co przy edycji słowa mówionego w podcaście mogłoby się bardzo przydać.
Zainstalowałem zatem wtyczkę Renaissance Vox i beztrosko wskoczyłem do Reapera. Wtyczki jednak ani widu, ani słychu...
Krótka przyjemność
Okazało się, że wprawdzie licencję na wtyczkę mam, ale żeby z niej korzystać, muszę zainstalować cały pakiet Gold - czego nie cierpię robić, bo zawsze trzeba go zainstalować w całości, a jest tam kilkadziesiąt wtyczek, co znakomicie zwiększa czas skanowania wtyczek podczas startu programów DAW na przykład. No, ale czego się nie robi, gdy wtyczka wydaje się fajna? Zainstalowałem.
Wtyczkę obadałem, przepuściłem przez nią kilkanaście plików nagranych różnymi mikrofonami, po czym stwierdziłem, że jednak praca bramki szumów niespecjalnie mi się podoba i z wtyczki raczej nie będę korzystał. Zatem czas pozbyć się pakietu Gold, bo żadnej z jego wtyczek nie używam na co dzień.
Jak? Nie da się
Oczywiście, Waves w swojej genialności nie daje możliwości odinstalowywania pojedynczych wtyczek lub pakietów. No bo nie - można co najwyżej usunąć wszystkie wtyczki z danej wersji platformy (w moim przypadku - V13). Wyguglałem wprawdzie stronkę z instrukcjami, że DA SIĘ odinstalować indywidualne wtyczki, ale najpierw trzeba wejść do jednego katalogu i tam skasować odpowiednie foldery, a potem trzeba wejść do drugiego katalogu i tam... niby skasować jeden folder, podczas kiedy są tam dwa katalogi od wtyczek Waves - który z nich trzeba usunąć? Może oba? Nie wiadomo.
Katalogi usunąłem, wtyczki zostały. Reaper, Acoustica czy WaveLab nie zauważyły zmiany, dopiero próba dodania wtyczki spowodowała błąd. Hm... Waves Central za to się wylogowało i po ponownym wejściu na konto dzielnie stwierdziło, że ono żadnych wtyczek nie widzi. Z westchnieniem rezygnacji wszedłem do opcji i kazałem usunąć wszystkie wtyczki z edycji V13.
Optymiści mogą pomyśleć, że to rozwiązało sprawę - otóż nie. Część wtyczek (np. GTR) z pakietu Gold była ciągle widoczna w aplikacjach, chociaż oczywiście niedostępna, bo fizycznie wtyczek już nie było na dysku. Dopiero operacja naprawy z Waves Central spowodowała odświeżenie faktycznie zainstalowanych wtyczek...
Strata czasu
"Oj, tam, czepiasz się" - powie ktoś. Może i się czepiam, ale po prostu nie lubię tracić czasu na rzeczy banalne. Dlaczego odinstalowanie wtyczki musi trwać pół godziny i dodatkowo powodować frustrację? Czy dodanie polecenia "Uninstall" obok istniejących "Install" i "Activate" przerasta umiejętności programistyczne pracowników Waves? A jeśli to jest za trudne, to czy chociaż procedura spisana przez producenta na jego własnej stronie mogłaby działać?
Tak tylko pytam.
Komentarze
Prześlij komentarz