Koniec EastWest Hollywood Orchestra

Dzisiaj króciutko, bo tylko informacyjnie (dla siebie). To jest właśnie ten dzień, w którym postanowiłem ostatecznie odinstalować biblioteki firmy EastWest, przynajmniej te orkiestrowe - nad chórem jeszcze pomyślę, chociaż nie pamiętam, kiedy go ostatnio użyłem do czegokolwiek.

Powodem bezpośrednim "rozstania" jest... chęć odzyskania ponad 100GB cennego miejsca na dysku SSD, na którym ostatnio zostało mi tylko 45GB. A że to ponoć "niezdrowo" dla dysku, jeśli zostawia mu się mniej niż 10% wolnej przestrzeni, stąd i szukanie oszczędności.

Powodem pośrednim (i chyba ważniejszym) jest to, że chyba od czasu albumu Runaway, czyli od momentu zakupienia biblioteki Berlin Inspire 1, nie użyłem hollywoodzkiej orkiestry ani razu. Trzymałem ją ze względu na "wsteczną zgodność", ale skoro w zeszłym roku i Phobosa, i Deimosa przepisałem na Nucleusa, to i żal jakby mniejszy.

Decyzja była łatwiejsza tym bardziej, że Hollywood Orchestra współpracuje z oprogramowaniem Play, według mnie bardzo niewygodnym i ekstremalnie mało wydajnym. Zrozumiało to samo EastWest i chyba zakończyło rozwój Playa, bo obecnie bardzo forsuje nowy program, nazwany Opus. Oczywiście, istnieje już wersja Hollywood Orchestra dla Opusa, ale gdybym planował się na nią przesiąść, musiałbym wysupłać na aktualizację, bagatela, 500 dolarów.

Tak, wiem, Opus to nie tylko player - żeby to działało sensownie, musiano zmienić bardzo dużo i Hollywood Orchestra w nowej wersji ma niewiele wspólnego z wersją starszą - z tego, co czytałem, dodano np. instrumenty solowe, dotąd sprzedawane osobno, zaś całość "waży" już 900GB (!)

No, to by było na tyle. Bardzo doceniam, że dzięki EastWest HO w ogóle zasmakowałem w brzmieniach orkiestrowych (chyba już zawsze będę pamiętał to uczucie, kiedy zagrałem pierwsze dźwięki sekcją smyczkową!) i napisałem pierwsze utwory tego typu (właśnie "Deimos" i "Phobos" z albumu Via). Czasy się jednak zmieniły, wymagania także - nie mówię zresztą ostatecznego "żegnaj", bo może - jeśli emocje opadną i aktualizacja do wersji Opus stanieje dostatecznie mocno - jeszcze napiszę coś dla hollywoodzkiej orkiestry?

Komentarze