[K] Sonible smart:EQ 3

O Sonible Smart:EQ 3 słyszałem już jakiś czas temu (chyba przy okazji premiery tej wersji), ale jakoś nie obejrzałem żadnego filmiku na ten temat, bo i nie bardzo interesował mnie kolejny "inteligentny korektor". Bo i dlaczego miałby? Jednak czasy się zmieniają, oczekiwania i potrzeby również. Po obejrzeniu bardzo entuzjastycznego filmu Pawła Uszyńskiego postanowiłem zbadać sprawę.

Kolejna cegiełka

Smart:EQ 3 jest kolejnym narzędziem, który za pomocą analizy spektralnej i odpowiedniemu przygotowaniu algorytmów potrafi "rozpoznać" przetwarzany sygnał i go odpowiednio skorygować. Co to znaczy "odpowiednio"? W założeniu tak, by wyeliminować pojawiające się rezonanse i sprawić, by wszystko brzmiało dobrze. A co to znaczy "dobrze"? Tutaj pojawia się dylemat i przeciwnicy takich "automatycznych" rozwiązań właśnie na tym polu widzą najwięcej bolączek. Niemniej trudno zaprzeczyć, że aplikacje w rodzaju Soothe 2, Gullfossa czy Neutrona COŚ jednak potrafią i faktycznie SĄ przydatne w codziennej pracy (to znaczy, co do Neutrona wiem tylko ze słyszenia, bo sam go nie używam).

Zasada działania w każdym przypadku wydaje się nieco inna (raz jest to uczenie maszynowe, raz specjalne algorytmy), jednak efekt jest zwykle podobny. Mamy problematyczny sygnał, który należałoby skorygować, ale za to nie mamy czasu czy wiedzy, by cyzelować go samodzielnie. Odpalamy wtedy taką wtyczkę i ciach! nagle wszystko zaczyna brzmieć jakoś lepiej. To jest ten właśnie obszar, gdzie odpowiednio skomplikowana technologia staje się nieodróżnialna od magii. Podobnie, gdy mamy kilka ścieżek, które trzeba by zbalansować między sobą - żeby bas nie kolidował ze stopą perkusji, a wokal z gitarami i padami, granymi przez syntezator. Wszystko musi mieć swoje miejsce w miksie, żeby całość brzmiała klarownie i przejrzyście. I znów, aplikujemy odpowiednie wtyczki na każdy ślad, a potem w jednym miejscu możemy przeprowadzić analizę i odpowiednio zastosować korekcję czy ustawić poziomy.

Szybki wokal

I te wymienione wyżej rzeczy potrafi zrobić właśnie Smart:EQ 3. W pierwszej kolejności postanowiłem wypróbować jej skuteczność na... moim głosie. W końcu niedawne próby z Lennym B właśnie tego dotyczyły: obróbki mojego głosu. I powiem Wam, że to, co uzyskałem po zastosowaniu profilu "niskiego" głosu w Smart:EQ 3 było niemal identyczne z tym, co zrobił Lenny B, tyle tylko, że... lepsze! Serio! Wtyczce udało się wyeliminować rezonanse, odpowiednio zbalansować poszczególne pasma, ale nie wycięła tak bardzo dołu i - co najważniejsze - nie przesadziła z górą, która w wersji Lenny'ego wcale mi się nie podobała, bo była bardzo "ostra" i "szorstka".

Zresztą, posłuchajcie sami - umieściłem oba fragmenty w jednym pliku. Najpierw jest wersja spreparowana przez Smart:EQ 3, a potem wersja Lenny'ego:

POBIERZ

Moim zdaniem, tej pierwszej mimo wszystko przyjemniej się słucha.

Jako że mamy tu do czynienia z krzywą korekcji, mogłem sobie ją przenieść także do FabFilter Pro-Q 3 i tam odtworzyć jej działanie. Efekt będzie podobny pod warunkiem, że nie włączymy w Smart:EQ 3 dynamiki. Wtedy to bowiem wtyczka zaczyna analizować sygnał na bieżąco i dobiera odpowiednio krzywą do aktualnej sytuacji - mamy więc do czynienia z korekcją dynamiczną, trochę jak w Gullfossie (z tym, że Gullfoss jest dynamiczny "na stałe", nie da się tego wyłączyć).

Ale nie tylko wokal

Smart:EQ 3 zostanie jednak u mnie na dłużej nie tylko dlatego, że bardzo sprawnie rozprawił się z korekcją mojego głosu. Wypróbowałem bowiem drugi (a kto wie, czy nie główny) tryb działania - chodzi mi o korekcję grupową.

Tak jak pisałem wyżej, mamy utwór z wieloma śladami, które wymagają zbalansowania. Dodajemy do każdego śladu instancję Smart:EQ 3, nazywamy ją (np. synth, piano, bas), po czym tworzymy grupę (lub grupy, w przypadku większych projektów), do której dodajmy istniejące instancje. No i teraz wystarczy poukładać je na specjalnych "półeczkach" w zależności od ich znaczenia w utworze i zlecić Smart:EQ 3 przeprowadzenie grupowej korekcji. No i po chwili mamy odpowiednio ukształtowane krzywe korekcji, dzięki którym np. bas i perkusja grają sobie zgodnie w tle, na pierwszym planie leci wokal, a między nim a sekcją rytmiczną pływają pady.

Rzecz jasna, nie jest to rozwiązanie idealne i nie zawsze dostaniemy efekt "na gotowo", ale zwykle jest już się o co zaczepić - poza tym obserwowanie na widoku grupowym krzywych korekcji może nas nauczyć bardzo wiele o tym, jak odpowiednio przeprowadzona korekcja wpływa na słyszalność danej ścieżki w miksie.

Soothe, Spiff, Smart:EQ?

Wydaje mi się, że Smart:EQ 3 zajmie miejsce obok Soothe i Spiffa na mojej półeczce wtyczek do zadań specjalnych, które lądują w niemal każdym nagraniu. To naprawdę udana i przydatna wtyczka, którą polecam wszystkim.

Komentarze