[S] Osłona przeciwpodmuchowa Røde WS14

Kiedy w moim studio pojawił się mikrofon Røde Podmic, jego brzmienie spodobało mi się na tle dość stłumionego SM7B. Nagrania wychodziły troszeczkę mniej zaszumione niż te wykonane Shure'em, a sam mikrofon prezentował się całkiem ciekawie. Niestety, szybko wyszły na jaw dwie wady mikrofonu: olbrzymia masa, dobijająca do kilograma oraz bardzo duża podatność na podmuchy, mimo zapewnień producenta o odporności na te zakłócenia. Masa przeszkadza, jeśli ktoś używa słabszych ramion mikrofonowych - zwyczajnie mogą nie udźwignąć Podmica.

Klasyczny "srebrny" Røde Podmic

A podmuchy - no, cóż, u mnie skończyło się dokupieniem grubej gąbki Røde WS2, która w dużej mierze problem rozwiązała, jednocześnie dość znacząco obniżając walory estetyczne. Innymi słowy, Podmic z założoną monstrualną gąbką wygląda mocno tak sobie:

Gąbka WS2 skutecznie zakrywa całkiem zgrabny i ładny mikrofonik

Nowy Podmic

Kiedy w maju 2023 Røde wprowadziło odświeżoną wersję Podmica USB, dziwnym trafem okazało się, że firmowo został on wyposażony w odpowiednią osłonę przeciwpodmuchową. Jasne stało się, że jednak sama gąbka, którą wyłożony jest od wewnątrz grill mikrofonu, nie jest w stanie powstrzymać podmuchów powietrza.

Spróbujcie tak nagrywać "gołym" mikrofonem - popy gwarantowane! (fot. Røde)

Wspomniana osłona to właśnie bohater obecnego wpisu, model WS14 w kolorze czarnym.

Zakładamy WS14 na zwykłego Podmica i już możemy udawać, że mamy wersję USB

Kolor wymaga wspomnienia, bo można zamawiać tę osłonę w każdym z "kolorów Røde", czyli m. in. czerwonym, pomarańczowym czy białym. To miłe, bo można w ten sposób nieco spersonalizować wygląd mikrofonu i dopasować go do wystroju wnętrza, jeśli ktoś nagrywa audycje razem z obrazem. Osobiście mam i czarną, i pomarańczową:

Wersja pomarańczowa - mnie podoba się średnio

Złudzenie czy realna poprawa?

Muszę przyznać, że kiedy ogląda się tę osłonę założoną na mikrofon, wygląda ona naprawdę elegancko i sam, widząc ją pierwotnie założoną na Podmica USB w materiałach reklamowych byłem pewien, że jest wykonana... z metalu, wypełnionego gąbką.

Prawda jest dużo bardziej prozaiczna - osłona to tworzywo sztuczne, na dodatek dość miękkie:

Osłona jest wbrew pozorom dość miękka

W tym kontekście nieco mniej przychylnym okiem patrzy się na cenę WS14 - to w końcu ponad 100zł, a przypomnę, że obecnie, czyli w połowie października 2024, nowiutki mikrofon Røde Podmic (nie USB) można kupić za 400zł. Z drugiej strony, aktualna cena dotychczasowej gąbeczki WS2 to 80zł, więc w sumie...

Tak czy owak, poza fajnym wyglądem spodziewałem się też dobrego działania, przynajmniej tak samo dobrego jak przy WS2. Czy WS14 podołała temu zadaniu? Oto przykładowe nagranie, pokazujące odporność na podmuchy "gołego" mikrofonu, mikrofonu ukrytego za WS2 i w końcu zabezpieczonego za pomocą WS14:

Nagranie mikrofonu bez osłony, z gąbką WS2 i z osłoną WS14, POBIERZ


Jak słychać, obie osłony zdecydowanie poprawiają sytuację w porównaniu do braku zabezpieczenia. Jednocześnie żadna z nich nie daje stuprocentowej ochrony, takiej, gdzie już nie trzeba się przejmować zupełnie sposobem mówienia do mikrofonu. Nie ma w tym nic dziwnego i nawet wielowarstwowa gąbka z Earthworks Ethos ma czasem problemy z powstrzymaniem podmuchów.

Gdyby tak Røde zrobiło podobnie wyglądającą wersję NT1, he, he...

Na szczęście WS14 wypada w mojej opinii lepiej niż WS2 (a na pewno nie gorzej), w czym nie ma nic specjalnie dziwnego, jeśli porównamy długości obu osłon. Wbrew pozorom ma to znaczenie, bo WS14 ma podobną do WS2 grubość ścianki, a o dobry centymetr, jeśli nie więcej, sięga dalej od grilla mikrofonu. W efekcie między gąbką a grillem pojawia się dodatkowa przestrzeń do rozproszenia podmuchu. Dodatkowo zyskujemy na wyglądzie, bo moim zdaniem, faktycznie Podmic w WS14 wygląda lepiej niż w WS2. No, przynajmniej w czarnej WS14, bo mnie osobiście pomarańczowa wersja podoba się mniej.

Warto?

Tradycyjne pytanie o sens zakupu rozbija się po prostu o nasze potrzeby. Jeśli ktoś nie czuje potrzeby zabezpieczania mikrofonu przed podmuchami, bo po prostu nauczył się właściwej techniki mówienia nieco obok, a nie prosto w kapsułę, może spokojnie porzucić myśli o tego typu zakupach. Ale jeśli używamy mikrofonów Podmic także dla naszych gości, którzy przed mikrofonem siadają rzadko, każda ochrona może się przydać, zaś w kadrze wideo z pewnością WS14 będzie wyglądała szykowniej niż WS2, a i zadziała skuteczniej. Ja kupiłem z ciekawości i raczej pozostanę przy WS14, jeśli poczuję kiedyś jeszcze chęć nagrywania Podmikiem.

Komentarze