Waves wylatuje

Tydzień po niesławnej akcji firmy Waves, związanej z wprowadzeniem subskrypcji, oficjalnie rezygnuję z używania produktów tej firmy. Wtyczki wtyczkami, ich się nie czepiam, ale postawa firmy Waves woła o pomstę do nieba, a kto trzymał rękę na pulsie w zeszłym tygodniu, dobrze o tym wie. I nic tu nie pomoże wycofywanie się z podjętych decyzji, niestety, dopóki nie zmieni się mentalność i podejście do klienta w tej firmie.

Tydzień temu straciłem dostęp do swoich wtyczek, bo nowa, "subskrypcyjna" wersja Waves Central zdeaktywowała mi z jakiegoś powodu licencje. Musiałem skorzystać z funkcji Recovery, żeby te licencje odblokować. Kłopot w tym, że funkcji Recovery można bezpłatnie użyć raz na rok. Utworzyłem zatem zgłoszenie serwisowe, że tego i tego dnia taka a taka wersja Waves Central zdeaktywowała mi licencje, musiałem skorzystać z funkcji Recovery, więc proszę o zresetowanie licznika wykorzystania Recovery - to w końcu nie moja wina, że nowa wersja oprogramowania coś miesza w licencjach. Z różnych wątków zeszłotygodniowych wiem zresztą, że nie ja jeden miałem kłopot z nieaktywnymi licencjami.

Zostałem skierowany do dokumentu, który jasno opisuje, że deaktywacja licencji ma miejsce, jeśli Waves Central wykryje nielegalne wykorzystanie licencji - trzeba Wam bowiem wiedzieć, że tu nie jest brany pod uwagę tylko identyfikator sprzętowy komputera, ale też (z niewiadomych przyczyn) mają znaczenie ustawienia sieciowe (?). Firma Waves zatem uznała, że zmieniły się ustawienia sieciowe, zatem korzystam z wtyczek na kilku komputerach i jestem piratem.

Zaprotestowałem - używam tychże wtyczek tylko na jednym komputerze, a rzeczą, która się zmienia w kwestiach sieciowych, to sieć wifi - czasem korzystam z 2.4GHz, czasem z 5GHz, zależy, która działa aktualnie szybciej. W mojej ocenie nie jest to naruszenie licencji, więc deaktywacja była bezzasadna.

Po dniu oczekiwania odezwał się konsultant firmy Waves z żądaniem wygenerowania raportu z wnętrza Waves Central. Przy uruchamianiu Waves Central zaczęła się pobierać nowa wersja, więc przerwałem całą operację. Zapytałem konsultanta, czy jeśli nowa wersja znów mi zdeaktywuje dopiero co odzyskane wtyczki, to dostanę darmowe wykorzystanie funkcji Recovery? Nie, nie dostanę, mam uruchomić Waves Central, generować raport i nie dyskutować. Czy konsultant daje mi gwarancję, że nowa wersja nie zablokuje mi wtyczek? Nie, gwarancji nie ma. Czy konsultant zresetuje mi licznik Recovery, żebym mógł uruchomić Waves Central bez ryzyka kolejnej deaktywacji licencji i przestoju w pracy? Nie, resetu nie będzie, dopóki nie wygeneruję raportu. Czyli zamknięte koło.

Szczerze mówiąc, straciłem cierpliwość i po prostu machnąłem ręką na wtyczki od Waves. Waves Central odinstalowałem, pożegnawszy się wcześniej z Clarity Vx. Trudno. Czasem spokój jest ważniejszy od pieniędzy.

Komentarze