[K] Sonible smart:de ess
Firma Sonible siedzi cichutko w kąciku i tworzy kolejne wtyczki, które w teorii nie powinny wywoływać szybszego bicia serca, bo w końcu należą do kategorii znanych od lat i teoretycznie nie robią niczego odkrywczego - korektor, kompresor, limiter, a ostatnio bramka szumów. Tyle tylko, że kiedy zacznie się tych wtyczek używać, okazują się tak skuteczne i łatwe w użyciu, że można dla nich porzucić inne, sprawdzone narzędzia. W moim przypadku stało się tak zarówno z korektorem, jak i kompresorem, ale i StandardGATE od SIR Audio Tools coraz częściej przegrywa ze smart:gate...
Sztuczny doradca
Co jest takiego we wtyczkach z serii smart? Myślę, że są dwa kluczowe czynniki, że korzysta się z tych wtyczek tak dobrze: po pierwsze, są bardzo wygodne. Nowoczesny, skalowalny i bezproblemowy interfejs graficzny nie odstrasza, a wręcz przeciwnie. Po drugie - te wtyczki rzeczywiście działają, i to bardzo skutecznie. O ile wykorzystaniem AI w swoich produktach chwali się teraz niemal każdy producent, bo to bardzo modne, to Sonible faktycznie potrafiło sprawić, że ich mechanizmy wykorzystujące AI są po prostu efektywne i skuteczne, a do tego jeszcze bardzo proste w zastosowaniu.
Co ważne, w serii smart (w odróżnieniu od serii pure) mamy dość duże pole manewru i wpływania na to, czy i jak wtyczka działa. AI staje się czymś w rodzaju doradcy, który naprowadza na właściwy tor, ale tak naprawdę nie musimy nawet z niego korzystać. Mamy więc przydatną wartość dodaną, ale nie jesteśmy na nią skazani (inna sprawa, po co wtedy korzystać akurat z wtyczek smart?)
Brzydkie dźwięki
Wtyczka smart:de ess, wbrew swojej nazwie, nie służy tylko do walki z sybilantami, czyli głoskami syczącymi i szeleszczącymi. Możemy za jej pomocą poskromić także popularne "popy", czyli głoski wybuchowe. Do pełni szczęścia brakuje usuwania wszelkich mlasków i trzasków - wtedy byłaby wtyczka kompletna i (szczerze mówiąc) bardzo liczę, że Sonible także ten obszar w końcu zagospodaruje.
Ale do rzeczy. Pracę z wtyczką zaczynamy od - jak to już w serii smart bywa - przesłuchania próbki obrabianego materiału. Oczywiście, próbka powinna zawierać owe przeszkadzające elementy, z którymi chcemy sobie poradzić. Główną część okna zawiera spektralny obraz dźwięku, przepływającego przez wtyczkę, na którym kolorami zaznaczane są wykryte "brzydkie dźwięki", czyli eski (kolor zielony) i popy (kolor niebieski):
Poniżej tego pola mamy główne elementy sterujące, którymi przede wszystkim możemy włączyć przetwarzanie obu grup dźwięków. Po włączeniu sekcji sybilantów możemy wybrać "kolor", czyli charakter brzmieniowy, jaki chcemy osiągnąć po obróbce dla "esek" - można bowiem chcieć te "eski" całkiem złagodzić (soft), ale może wprost przeciwnie, zachować część ich "ostrości", żeby zapobiec częstemu przy mocnej obróbce "seplenieniu" (sharp). Pokrętłem Suppression regulujemy siłę redukcji, a pokrętłem Shaping regulujemy wpływ obróbki spektralnej - wartość 0 oznacza, że żadna obróbka spektralna nie jest przeprowadzana, 100 to przetwarzanie (według producenta) zrównoważone, zaś wartości większe od 100 mogą wpłynąć negatywnie na klarowność brzmienia.
Podobnie sytuacja ma się z głoskami wybuchowymi. Po aktywacji tej sekcji także regulujemy siłę redukcji pokrętłem Suppression, a pokrętłem Shaping siłę obróbki spektralnej.
Dla obu typów dźwięków możemy ustalić odgórnie zakres częstotliwości albo kazać wtyczce działać na pełnym spektrum. Możliwy jest odsłuch delta, czyli możemy posłuchać, co faktycznie jest usuwane (redukowane), każdy z rodzajów dźwięków ma też możliwość indywidualnego odsłuchu.
Na koniec warto powiedzieć o trzech ogólnych parametrach: Max Gain Reduction, Speed oraz Mix. Ten pierwszy - w postaci suwaka - pozwala zdecydować, na jak głośne sybilanty czy głoski wybuchowe ma reagować wtyczka, co ma zapobiegać zbyt natarczywemu przetwarzaniu nawet tych dźwięków, które nie są specjalnie głośne i przeszkadzające. Speed z kolei odpowiada za szybkość reakcji wtyczki na pojawienie się "brzydkiego dźwięku", a Mix - jak łatwo się domyślić - umożiwia przetwarzanie równoległe, czyli miksowanie sygnału przetworzonego z oryginalnym w celu zwiększenia przezroczystości działania wtyczki. Domyślnie słyszymy sygnał stuprocentowo przetworzony.
I to jest w zasadzie tyle - de-essery i usuwacze popów zwykle są bardzo prostymi wtyczkami i nie trzeba tutaj niczego więcej w sumie, przejdę zatem do prezentacji skuteczności działania tej wtyczki.
Życie
Sybilanty
Postanowiłem rzucić wtyczce prawdziwe wyzwanie i przetestować ją na sygnale, którym sprawdzam każdy de-esser, a z którym rzadko który daje sobie zadowalająco radę. To nagranie jest naprawdę ekstremalne, bo nie dość, że wokalistka miała bardzo wyraźne sybilanty, to jeszcze mikrofon, którym była nagrywana (MXL770) te sybilanty dodatkowo uwypuklił:
Oryginalne nagranie, POBIERZ
Sonible smart:de-ess (automat), POBIERZ
Sonible smart:de-ess (ręczne ustawienia), POBIERZ
Sibalance 4, POBIERZ
Oryginalne nagranie z głoskami wybuchowymi, POBIERZ
Sonible smart:de-ess, POBIERZ
Acon DePlosive, POBIERZ
Być może w czarny piątek zdarzy się jakaś promocja - za 30$ można by się skusić, ale na razie ja się wstrzymuję z zakupem, chociaż na pewno dam wtyczce jeszcze szansę, bo na razie testowałem ją na dość ograniczonej liczbie próbek.
Komentarze
Prześlij komentarz