[K] Supertone Goyo Voice Separator (beta)

Używam tej wtyczki już od kilku tygodni i jakoś umknęło mi, by napisać o niej kilka słów - a warto! Goyo Voice Separator to wtyczka, dzięki której pozbędziemy się z nagrania głosu zarówno szumu i hałasów, jak i pogłosu - i to w sposób banalnie prosty. W ciągu ostatniego półtora roku wielkie sukcesy święciła wtyczka Clarity Vx firmy Waves - wtyczka ta doczekała się nawet ostatnio "siostry", czyli Clarity Vx DeReverb - podstawowa wersja usuwała szumy i hałasy tła, wersja DeReverb usuwa pogłos. Czy wtyczka Goyo, dostępna w wersji beta ZA DARMO, jest w stanie zastąpić te dwie komercyjne wtyczki?

Ma być łatwo!

Goyo należy do wtyczek, które chcą rzeczy skomplikowane uczynić prostymi. Nie da się ukryć, że użytkownicy mają proste oczekiwania - z nagrania mają zniknąć szumy i ma zniknąć "echo". I tyle. Parametry w rodzaju progów, czasów, redukcji odbić, profilów spektralnych i innych tego typu rzeczy nie są w tym wypadku pożądane, jeśli zostaną sprytnie zastąpione jednym pokrętłem typu "działaj mocniej". I Goyo, i seria Clarity idą tą właśnie drogą - użytkownik pokręca jedną kontrolką do momentu, kiedy uzna, że sygnał jest już w jego opinii w porządku.

I osobiście nie mam przeciwko takiemu podejściu nic przeciwko. Zwykle jest ono bardzo praktyczne - wielość parametrów odstrasza, a początkujący mają małe szanse, że ustawią je wszystkie w pozycji dającej najlepszy sygnał. Nie znaczy to, że odszumiacze w rodzaju iZotope Spectral DeNoise czy reduktory pogłosu w rodzaju Acon Deverberate 3 są zbędne - absolutnie nie. Są to po prostu specjalistyczne narzędzia dla profesjonalistów, którzy wiedzą, co robią.

Sztuczna inteligencja, czyli AI, która przewija się przez media nieustannie od kilku czy kilkunastu miesięcy, robi tutaj bardzo dobrą robotę. Odsiewanie głosu od "zanieczyszczeń" idzie dzięki niej coraz sprawniej i to, czym półtora roku temu szokowało Clarity Vx, dzisiaj dostępne jest już w darmowej (póki co) wtyczce.

Jak używać?

Goyo ma bardzo prosty interfejs użytkownika. Dominują na nim trzy pokrętła: Ambience, Voice i Voice Reverb. U góry możemy jeszcze włączyć przetwarzanie monofoniczne lub stereofoniczne (w tym drugim kanały prawy i lewy są przetwarzane niezależnie od siebie, co daje lepszy efekt, ale zwiększa apetyt na moc obliczeniową):

Dużo wyjaśniać nie trzeba. Pokrętłem Ambience decydujemy, ile chcemy mieć w sygnale odgłosów tła i szumu - możemy (jak na obrazku powyżej) zredukować je do zera lub przeciwnie, możemy wydobyć je na wierzch, a pozbyć się głosu. Wtedy przyda się też pokrętło Voice, które decyduje, ile ma być w sygnale głosu. I znów, możemy go zupełnie wyeliminować, zostawić tyle, ile jest, albo nawet pogłośnić.

Trzecie pokrętło, Voice Reverb, jak łatwo się domyślić, służy do ustalenia poziomu pogłosu pochodzącego od głosu - i znów, możemy się go pozbyć, ale możemy i podkreślić.

I to tyle. Kręcimy, redukujemy lub podbijamy i to wszystko. Żadnej filozofii.

Wyniki

Muszę przyznać, że działanie tej wtyczki jest imponujące. Wprawdzie nie usuwa aż takich zakłóceń, jak te, z którymi radzi sobie Clarity Vx, ani nie "osusza" sygnału z pogłosu tak skutecznie jak Deverberate 3, ale jeśli nie mamy do czynienia z ekstremalnymi problemami, Goyo sobie radzi.

Dużą zaletą tej wtyczki - przynajmniej w wersji 0.9.3 beta, której używam - jest stosunkowo duża "przezroczystość" brzmieniowa. Wtyczka nie wprowadza charakterystycznych dla odszumiania "metalicznych" zakłóceń, więc głos zwykle nawet po głębszej obróbce brzmi całkiem naturalnie. Traktuję to jako wielką zaletę.

Poniżej przykładowe nagranie wykonane za pomocą Shure'a SM7B - pierwsza część to nagranie surowe prosto z RødeCastera, druga część jest przetworzona przez Goyo:

Nagranie przed i po obróbce za pomocą POBIERZ


Mogę też przekierować chętnych do filmu Krzyśka Buratyńskiego, znanego lektora i trenera głosu, który porównał Goyo z Clarity Vx:

Podsumowanie

Naprawdę, warto przetestować wersję beta, pobraną ze strony producenta, póki to można zrobić bezpłatnie. Prawdopodobnie wersja "pełna" już nie będzie darmowa - podejrzewam, że firma Supertone obecnie sprawdza zapotrzebowanie i zainteresowanie rynku, żeby dobrze skalkulować cenę. Patrząc na ceny wtyczek Waves (które traktuję jako bezpośrednią konkurencję Goyo ze względu na sposób działania, wygląd i zakres) obstawiam, że Goyo może docelowo kosztować w okolicach 60 dolarów. Ciekawe, czy po publikacji pełnej wersji, wersja beta przestanie działać?

Tak czy owak, testujcie. Dawno już tak łatwo i tak dobrze nic darmowego nie oczyszczało nagrań wokalnych z zakłóceń.

Komentarze