Posty

Wyświetlanie postów z 2025

Książki o instrumentach: Adler, Sikorski, Drobner

Obraz
O ile w zeszłym roku pod choinką znalazłem "klasyka", czyli książkę "The Study of Orchestration" Samuela Adlera, to tym razem wielkopolski Gwiazdor przyniósł dwie polskie, że się tak wyrażę "klasyczne" pozycje, czyli "Instrumentoznawstwo" Kazimierza Sikorskiego (w wydaniu z 1975 roku) oraz nowe (2021) wydanie "Instrumentoznawstwa i akustyki" Mieczysława Drobnera. Wszystkie te trzy książki w dużym stopniu pokrywają się, zawierając dość szczegółowe informacje na temat instrumentów orkiestry symfonicznej (choć nie tylko). Czy coś one mogą dać osobie pracującej współcześnie w programach DAW z wirtualnymi bibliotekami orkiestrowymi? Przyjrzyjmy się tej kwestii. Potrzeba edukacji Jestem koronnym przykładem tego, że porcja teorii może mieć zbawienny wpływ na jakość mock-upów tworzonych w komputerze. Ileż to razy wyzywałem w myślach twórców bibliotek od najgorszych, bo jakiś instrument grał "dziwnie", brakowało w nim dźwięków...

Klawesyny - subiektywny przegląd

Obraz
Klawesyn to specyficzny instrument, którego brzmienie albo jesteśmy zmuszeni wykorzystywać (bo jest w partyturze), albo trzeba je mocno pokochać, by je tolerować. Chyba że to tylko ja mam tak, że brzmienie klawesynu bardzo mnie irytowało - głośne, brzęczące, przenikliwe i pozbawione dynamiki. Dopiero rok 2025 doprowadził do przełamania lodów - najpierw korzystałem z klawesynu podczas nagrywania "Czterech pór roku" Vivaldiego, potem w pojedynczych utworach, by skończyć na... ponownym nagrywaniu "Czterech por roku" Vivaldiego. Historycznie pierwszym wirtualnym klawesynem, jakiego używałem, był ten od nieistniejącej już firmy SONiVOX . Potem pojawił się klawesyn jako dodatek Ruckers II Harpsichord w Pianoteq , potem były bardzo dobre wersje, włoska i francuska, z Orchestral Tools Baroque Bundle oraz jeszcze Spitfire Symphonic Extras , by zakończyć rok na Acousticsamples Harpsicordo , CineSamples CineHarpsichord i Vienna Symphonic Library Studio Harpsichord . Mó...

Nietypowy test wirtualnego klawikordu

Obraz
Na kanale GadesTester sprawdzam różne instrumenty wirtualne, ale i różne utwory różnych kompozytorów. Wiadomo, że najwięcej będzie Mozarta, Bacha czy Haydna, ale coraz częściej zdarza mi się sięgać po innych twórców. Przeszkodą może być w zasadzie tylko dostęność plików MIDI. I właśnie z taką przeszkodą zetknąłem się ostatnio. Wszystko zaczęło się od poszukiwania informacji, czym różni się klawesyn od klawikordu. I poszukiwania wirtualnej repliki tego ostatniego, bo dotąd niczego na ten instrument nie aranżowałem. Trafiłem na samplowany klawikord firmy SonicCouture i już nawet rozważałem jego kupno, ale szczęśliwie poszukałem jeszcze trochę i okazało się, że wirtualny klawikord ma każdy posiadacz Pianoteq . I to o tyle lepszy od samplowanego, że reagujący na after-touch , co jest właśnie wyróżnikiem klawikordu w porównaniu z klawesynem. Klawesyn jest w zasadzie pozbawiony dynamiki (pomijając rejestry górnego i dolnego manuału), natomiast klawikord nie tylko umożliwia stopniowanie d...

[O] Ravel i duża pamięć

Obraz
To był ciężki mock-up , przyznaję. I chyba najdłużej robiony, bo prace nad nim zacząłem pod koniec marca 2025, a skończyłem - jak widać - dopiero w grudniu. Rzecz jasna, nie siedziałem nad nim przez cały ten czas, a raczej doskakując sporadycznie, by sprawdzić, czy coś niecoś uda się poprawić. Mimo swojej pozornej prostoty (w końcu Boléro Ravela to powtarzane w kółko dwa motywy, grane przez kolejne instrumenty orkiestry), to jeden z utworów najbrutalniej weryfikujących moc komputera i biblioteki orkiestrowe. Przed wymianą sprzętu wczesnym latem 2025 w zasadzie finału Boléra nie dało nawet odtworzyć (!), zaś render trwał dłużej niż czas trwania (!!!). Dopiero nowy komputer, dzięki dużej pamięci, zwyczajnie pomieścił cały utwór - jak się okazało, potrzebował on ponad 50GB! Sama aranżacja jest całkiem spora - ponad 50 ścieżek, z czego 10 to same smyczki (każda sekcja smyczkowa gra divisi ). Wykorzystano tu prawie każdy instrument orkiestry symfonicznej - sam Ravel traktował utwór jako...

Duch Spotify - nie moje nagrania na moim profilu

Obraz
Miałem kiedyś profil na Spotify , gdzie pojawiły się moje pierwsze dwie płyty, Via oraz Runaway . Niestety, koszty rocznego utrzymania materiału audio na Spotify okazały się zbyt duże, więc po dwóch, trzech latach zrezygnowałem z opłacania "wydawcy". Utwory zostały usunięte. Jakie było więc moje zdziwienie, gdy dostałem w tym roku podsumowanie dla artysty Spotify , gdzie między innymi były JAKIEŚ odtworzenia: Z jeszcze większym zdziwieniem zobaczyłem, że w podsumowaniu wymieniono także jakiś - zupełnie nie mój, ale podpisany jako mój - utwór "Appollyon": Zdziwiony wszedłem na profil, a tam w sekcji dyskografii jakieś nieoczekiwane składanki: Najgorsze w tym wszystkim, że nic nie mogłem z tym fantem zrobić: w zarządzaniu profilem tych utworów nie było, a próba skorzystania z formularza do oznaczania "nie swoich" utworów nie zadziałała. Ciekawe, że Spotify jest wręcz przygotowany, że można mieć na profilu nie swoje utwory i ma gotowy formula...

[K] Vienna Symphonic Library Synchron Duality Strings Virtuoso

Obraz
Mam już jeden dodatek do Duality Strings , a konkretnie Colors , czyli przede wszystkim delikatne brzmienia flautando i ponticello . Następnym w kolejności ma być Virtuoso , ale zanim zdecyduję się na zakup, postanowiłem sprawdzić miesięczną wersję testową. Miałem bowiem wątpliwości, czy rzeczy oferowane przez ten dodatek okażą się przydatne w praktyce. Jak zacząć testy? Wersję testową "kupuje się" w sklepie VSL - biblioteki, które oferują możliwość sprawdzenia, mają odpowiedni przycisk, który dodaje bibliotekę do koszyka, przez który przechodzimy i już mamy dodaną do konta wersję testową. Trzeba ją oczywiście pobrać za pomocą Vienna Assistanta i aktywować na koncie iLok . Niewątpliwym plusem jest jednak to, że wersja testowa jest kompletna i oferuje wszystko, co wersja komercyjna, a na domiar dobrego, jeśli po udanych testach zdecydujemy się na zakup, nie trzeba już niczego odinstalowywać, przeinstalowywać i pobierać na nowo - po prostu dostaniemy licencję do aktywowan...

Orchestral Tools zapowiada rewelacje

Obraz
Uf, właśnie skończył się live firmy Orchestral Tools , który miał zerwać czapki z głów i zachwycić użytkowników bez reszty. Chętni mogą odtworzyć go sobie tutaj: Czy faktycznie było na co czekać? I tak, i nie - ale po kolei. Główna atrakcja - Low End Orchestra Główną, ostatnią w tym roku nowością od Orchestral Tools jest biblioteka Low End Orchestra - Spatial Bass . To prawdziwy potwór, nagrany w słynnym studio Lyndhurst AIR w Londynie, zamiast tradycyjnego berlińskiego Teldeksa. Mnóstwo ujęć mikrofonowych (i naprawdę mam na myśli MNÓSTWO - nawet 18 miksów!) i bardzo ekstremalne konfiguracje, np. 16 czy 22 wiolonczeli, 12 kontrabasów, 8 klarnetów czy 8 fletów. Do tego dość niespotykane zestawy instrumentów, np. 2 suzafony i 2 tuby, kontra-altowe flety, basowe flety i klarnety, że o kontrafagotach nawet nie będę wspominał. Jednym słowem wszystko, by uzyskać potężne brzmienie dolnego pasma. Ale w tej bibliotece mamy nie tylko "normalne" instrumenty i "norm...

Babylon Waves Art Conductor 11 dla Cubase

Obraz
Już od paru miesięcy używam Art Conductora 11 , w wersji dla Studio One . To znaczy... "używam"... w zasadzie skorzystałem tylko z przygotowanych tam mapowań dla bibliotek Cinematic Studio , dzięki czemu mogę z nich obecnie korzystać w pełni i bez kłopotów, jakie sprawiały moje własne, niedoskonałe mapowania. Ale że jakoś tak żal mi było po zakupie Cubase 15 , postanowiłem zdobyć wersję Art Conductora także dla Cubase - niestety, producent podzielił te same mapowania na różne programy DAW, dzięki czemu może wielokrotnie sprzedawać to samo. Pierwotnie nie chciałem kupować drugi raz tego samego, bo zniżka na crossgrade z wersji Studio One na wersję Cubase to raptem 15%, ale z okazji czarnego piątku Babylon Waves zrobiło raptem obniżkę ogólną o 50%, więc po wszystkich zniżkach cena stała się dużo atrakcyjniejsza. Zakupiłem, pobrałem i zacząłem zmagania z Cubase . Konfiguracja O ile w przypadku Studio One dostajemy plik soundset , który instalujemy i nagle mamy d...

[O] Grieg i łotewskie smyczki

Obraz
Minął niemal rok od pierwszego wpisu o Griegu i postanowiłem wrócić do tego norweskiego kompozytora. Stało się podczas dogrywania kolejnych utworów suity "Peer Gynt", w tym wspominanego dzisiaj utworu "Śmierć Azy": Na tle innych utworów suity ten jawi się jako bardzo prosty i surowy, bo w zasadzie to zestaw modyfikowanych i powtarzanych akordów, grany wyłącznie przez sekcję smyczkową. A że przez dużą część kompozycji instrumenty grają cicho, była to wymarzona okazja do wykorzystania praktycznego biblioteki Pēteris Vasks Strings od Orchestral Tools . I faktycznie, moim zdaniem to jest idealny utwór do zaprezentowania walorów brzmieniowych tejże biblioteki - dzięki dużej staranności podczas nagrywania cichych fragmentów, wszelkie detale są słyszalne i nie ma żadnych irytujących przeskoków dynamiki. Także wykorzystanie w kulminacyjnym momencie sekcji "first chair" dodało odpowiedniego efektu vibrato , więc wszystko wyszło dokładnie tak, jak to sobie zapl...

[K] Spitfire Studio Woodwinds Professional

Obraz
Niemal rok temu uzupełniałem orkiestrowy narzędziownik biblioteką Spitfire Studio Woodwinds . Z perspektywy czasu nie był to zbyt produktywny zakup - po początkowym entuzjazmie, poszedłem jednak w stronę Orchestral Tools Berlin , porzucając biblioteki Spitfire (o czym pisałem całkiem niedawno ). Ale nie mogłem się oprzeć pokusie, by za czarnopiątkowe kilkadziesiąt euro dokupić aktualizację do wersji Professional i sprawdzić, czy dodatkowe instrumenty oraz (ważniejsze!) ujęcia mikrofonowe zmienią coś w moim podejściu do Studio Woodwinds . Krótko o Studio Woodwinds Studio Woodwinds jest biblioteką, będącą niegdyś częścią pakietu Spitfire Studio Orchestra (są jeszcze pakiety Strings i Brass ). Spitfire przez długi czas miało takie dwie orkiestry: symfoniczną i studyjną właśnie. Obecnie symfoniczna zmieniła się w jednolity pakiet Spitfire Symphonic Orchestra , natomiast studyjna nie jest już sprzedawana jako całość, a tylko jako osobne pakiety, podzielone na wersje standardową i ...

Przygotowanie pliku MIDI przy tworzeniu mock-upu

Obraz
Nagrywając mock-upy MIDI od dłuższego już czasu, znam dobrze "ból" przygotowywania wstępnego pliku do dalszej pracy. Pliki takie, pozyskiwane ze stron https://musescore.com , https://www.kunstderfuge.com czy https://imslp.org , mają szereg cech, które mi osobiście przeszkadzają w dalszej pracy, dlatego poświęcałem sporo czasu na wstępne oczyszczenie pliku MIDI. A co mi tak bardzo przeszkadza? Zbiorcze zestawienie "wad", powszechnie spotykanych w plikach MIDI Program Change i Control Change Podstawowym problemem są zbędne komunikaty Program Change i Control Change . Pierwsze służą do ustawienia brzmienia/instrumentu na danym kanale MIDI i po prostu ich nie potrzebuję - wiem, co która ścieżka ma grać i o wyborze instrumentu decyduję, przeciągając odpowiedni preset ścieżki do projektu. Nadmiarowe komunikaty Control Change to zaś prawdziwa zmora. Niektóre pliki MIDI mają tego całą masę, jakieś dziwne Data Entry , Dump Entry czy jeszcze inne. Najbardziej j...

Czarnopiątkowe plony

Obraz
W tym roku było inaczej niż zazwyczaj - czyli planowo i celowo. No, może jeden element znalazł się nieco z zaskoczenia, bo akurat miał premierę, ale reszta to już efekt potrzeb czy zamierzeń, więc nie było wielkiego szaleństwa i wypatrywania przypadkowych okazji. Inna sprawa, że aktualnie naprawdę nie mam już aż tyle "głodu bibliotek", co na przykład rok temu - chociaż w jednym przypadku miałem spory dylemat z wyborem. Dobra, koniec ogólników, przyjrzyjmy się konkretom. UVI World Suite 3 Tę bibliotekę miałem w planach od roku chyba, ale ciągle było coś ważniejszego i pilniejszego. Samo World Suite nie jest za to czymś naprawdę niezbędnym, bo część jego zawartości można zastąpić firmową biblioteką Kontakt Factory . To zbiór instrumentów z całego świata - różnych fletów, odmian lutni, cytr, harf, bębnów. Praktycznie każda część świata ma swoje odmiany, a UVI postanowiło je nagrać i udostępnić w postaci spójnej, dużej biblioteki. Trochę szaroburo, ale estetycznie i elega...