Klawesyny - subiektywny przegląd
Klawesyn to specyficzny instrument, którego brzmienie albo jesteśmy zmuszeni wykorzystywać (bo jest w partyturze), albo trzeba je mocno pokochać, by je tolerować. Chyba że to tylko ja mam tak, że brzmienie klawesynu bardzo mnie irytowało - głośne, brzęczące, przenikliwe i pozbawione dynamiki. Dopiero rok 2025 doprowadził do przełamania lodów - najpierw korzystałem z klawesynu podczas nagrywania "Czterech pór roku" Vivaldiego, potem w pojedynczych utworach, by skończyć na... ponownym nagrywaniu "Czterech por roku" Vivaldiego. Historycznie pierwszym wirtualnym klawesynem, jakiego używałem, był ten od nieistniejącej już firmy SONiVOX . Potem pojawił się klawesyn jako dodatek Ruckers II Harpsichord w Pianoteq , potem były bardzo dobre wersje, włoska i francuska, z Orchestral Tools Baroque Bundle oraz jeszcze Spitfire Symphonic Extras , by zakończyć rok na Acousticsamples Harpsicordo , CineSamples CineHarpsichord i Vienna Symphonic Library Studio Harpsichord . Mó...