Orchestral Tools i Vienna Symphonic Library
Na mojej tegorocznej podróży orkiestrowej dwie firmy najmocniej odcisnęły swoje piętno - i, co nie jest zaskoczeniem po lekturze wcześniejszego wpisu , żadną z tych firm nie jest Spitfire Audio . Nie jest to też Audio Imperia , w której produkty tak bogato wyposażyłem się w ubiegły "czarny piątek". Chodzi o Orchestral Tools i (nieco później) Vienna Symphonic Library . W obu przypadkach historia przekonywania się do produktów firmy wyglądała bardzo podobnie i zasadniczo istnieje wiele podobieństw między filozofiami obu firm. Pierwsze zetknięcie Wprawdzie z Orchestral Tools miałem do czynienia jeszcze w czasach Berlin Inspire 1 w Kontakcie , ale dopiero poszukiwanie rożka angielskiego zachęciło mnie do ponownego zetknięcia z firmą, już w SinePlayerze (wówczas dopiero raczkującym). Wówczas nie byłem przekonany do niego, ale i tak był lepszy niż rożek angielski odpalany w playerze od Vienna Symphonic Library . Z VSL zetknąłem się w tym samym czasie i z tych samych po...