[S] Mikrofony LOM BasicUcho

Pęd do eksperymentów znów zwyciężył. W tym sezonie "terenowym" staram się poznać tajniki nagrywania stereofonicznego i po tym, jak opanowałem konfiguracje XY, ORTF, DIN czy NOS, gdzie mogłem używać mikrofonów kierunkowych, czyli moich wiernych kardioid sE8, przyszedł czas na konfigurację AB, gdzie zwyczajowo używa się mikrofonów dookólnych (wszechkierunkowych). Zresztą, chętni mogą poczytać o tych wszystkich konfiguracjach choćby na stronie DPA.

Geneza

Cały kłopot w tym, że nie miałem pary mikrofonów dookólnych. Przejrzenie rynku skierowało mnie na dwie opcje: albo dookólne kapsuły do sE8 (można wymienić kardioidy), albo niedroga para mikrofonów CLIPPY XLR EM272Z1. Kiedy już, już decydowałem się na drugą opcję, w dyskusji na jednej z grup wpadła mi w oczy nazwa znajomej firmy LOM. Na tę firmę natknąłem się już jakiś czas temu, kiedy eksperymentowałem z Korgiem CM300, mikrofonem kontaktowym. "Kultowy" model mikrofonu kontaktowego sprzedaje właśnie firma LOM, jest to słynny, choć bardzo trudno osiągalny Geofón.

Okazało się, że LOM produkuje także małe mikrofony dookólne - z tym, że podobnie do Geofónu, są one bardzo trudno dostępne. Wszystko przez to, że LOM to firma bez mała garażowa, która sprzęt produkuje jednostkowo, obudowy drukuje na drukarkach 3D i często korzysta z części firm trzecich (np. Rycote). Chciałem zdobyć Uši Pro, ale niestety, były tylko BasicUcho, więc stanęło na nich.

Prostota - maksymalna

Zamówiłem od razu parę - wówczas producent stara się dobrać dwa mikrofony tak, by jak najmniej się różniły parametrami. Mikrofony dotarły do mnie dosłownie po trzech dniach, zapakowane w skromne pudełka:

Nie dostajemy prócz pudełek i mikrofonów dosłownie nic. Żadnych uchwytów, żadnych deadcatów, żadnych gąbek. Na stronie producenta da się zamówić mocowanie magnetyczne, kabel stereo czy Bubblebee Windkiller, ale jest to wyposażenie dodatkowe.

Jako że trochę gratów zdążyłem przez lata zgromadzić, do ochrony przed wiatrem wykorzystuję deadcaty Røde WS8, a do mocowania - uchwyty Lyra od mikrofonów Røde VideoMicro. Do kompletu mam polutowane własnoręcznie cienkie kable XLR i to wystarcza.

LOM BasicUcho zamontowane na tym samym stereo-barze, co sE8. BasicUcho - na zewnątrz

Aby nagrywać w konfiguracji AB, należy mikrofony dość znacznie odsunąć od siebie - przynajmniej na 40, 50 albo i 60 centymetrów. Tu też poradziłem sobie samodzielnie, przedłużając ramiona standardowego stereo-bara i już mogłem ruszyć na nagrania.

Domowa przeróbka stero-bara z możliwością zmiany odległości między mikrofonami

Brzmienie

Jeśli chodzi o brzmienie mikrofonów, to w związku z problemami z osadzaniem plików audio, nie będzie tutaj żadnych próbek, niestety. Zamiast tego odeślę do odcinka podcastu, w którym omawiałem wspomniany mikrofon:

Podsumowanie

Przyznam, że te małe mikrofony bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły - zarówno malutkimi gabarytami, jak i całkiem niezłym brzmieniem. Wprawdzie nadal uważam, że lepszy efekt stereofoniczny dostaję z sE8 ustawionych w konfiguracji ORTF, ale jest coś w nagraniach z pary mikrofonów dookólnych, że fajnie się nich "zatapia" głos. Do rejestrowania dźwiękowego tła podcastowego są zatem rewelacyjne, chociaż trzeba się zdecydowanie bardziej od nich oddalić niż od mikrofonów kierunkowych.

Komentarze