[S] Mikrofon AudioTechnica AT2040
Dopiero co testowałem Røde Podmica, model - nazwijmy to - broadcastowy, a tutaj trafiła się okazja sprawdzenia bardzo podobnego (wydawałoby się) mikrofonu. Przed Wami bowiem AudioTechnica AT2040, dynamiczny, hiperkardioidalny mikrofon dla podkasterów.
Jaki jest AT2040, każdy widzi
Muszę przyznać, że o ile już Podmic bardzo podoba mi się zewnętrznie, to AT2040 jest - według mnie - jeszcze ładniejszy. To znaczy, bardziej elegancki - rzecz gustu. Zarówno obudowa, jak i grill są czarne, uchwyt zamontowano mniej więcej w 3/4 obudowy i zajmuje on mniej miejsca niż wielgaśne "U" w Podmicu. Pod względem praktycznym wolę jednak mocowanie typu "U" - chyba łatwiej dostosowuje się położenie mikrofonu względem ust osoby mówiącej.
Mikrofon jest nieco dłuższy od Podmica, ale jednocześnie niemal o połowę lżejszy (937g vs 615g), nie powinno zatem być problemów z mocowaniem go do nieco słabszych ramion mikrofonowych (mój Mozos SB36 śmiało daje radę, że o PSA-1 nie wspomnę). Co ciekawe, AT2040 daje sygnał o prawie 5dB mocniejszy niż konkurent od Røde i tym samym jest niemal tak samo głośny jak AKG D5, a ten jest liderem pod tym względem wśród moich mikrofonów dynamicznych. Inną konsekwencją wyższej czułości są mniejsze szumy podczas nagrywania.
Niemniej, patrząc na oba mikrofony, trudno nie zauważyć dużych podobieństw - obudowa i grill są wykonane niemal identycznie, gniazdo XLR zamontowano centralnie na tylnej ściance, mikrofonom brak jakichkolwiek przełączników i gdyby AudioTechnica zastosowała mocowanie typu "U", to niewprawne oko mogłoby wziąć AT2040 od biedy za czarno pomalowanego Podmica. Jako że to Podmic był pierwszy na rynku, o "wizualny plagiat" można śmiało posądzać AudioTechnicę.
Wrócę jeszcze na chwilę do mocowania, bo jest ono demontowalne i można umieścić AT2040 w opcjonalnym elastycznym koszyczku AT8458a (do dokupienia za około 100zł), nie dysponuję nim jednak, więc nie miałem jak go przetestować.
Wygląd nieważny!
W mikrofonie mimo wszystko ważniejsze jest brzmienie, zatem jak brzmi AT2040? Pasmo przenoszenia jest o trzy kiloherce szersze (80Hz-16kHz w porównaniu do 50Hz-13kHz przy Podmicu - taki zakres ma ten mikrofon w praktyce, mimo deklarowanych przez producenta szerokich widełek 20Hz-20kHz). Jakoś specjalnie tej przewagi nie słychać i jeśli chodzi o górę pasma, to oba mikrofony brzmią dość podobnie, choć Podmic jest chyba ciut "wyraźniejszy". AT2040 ma za to mniej "napompowany" dół, więc brzmi nie tak masywnie i "broadcastowo".
Przyznam, że surowe tego mikrofonu brzmi niezbyt atrakcyjnie, nosowo i płasko. Zwłaszcza w porównaniu do Podmica różnica jest kolosalna - ale Podmic ma tak ukształtowane pasmo, by brzmieć atrakcyjnie od razu po wyjęciu z pudełka. Tu musimy się, niestety, przyłożyć do obróbki. Myślę, że główny problem to mały dołek między 200 a 1000Hz. Z moich prób wynika, że niezłe efekty przynosi podbicie w około 500Hz oraz osłabienie przy 3,5kHz (co, nieco paradoksalnie, spłaszcza charakterystykę).
Jeśli chodzi o odporność na podmuchy, to dostrzegam po raz kolejny spore podobieństwo do Podmica - raczej bez pop-filtra czy gąbki nie należy się tu zbliżać, chyba że będziemy mówić "w bok". Na szczęście idealnie wręcz pasuje na niego ta sama gąbka, co na Podmica - Røde WS2, a i działa równie efektywnie. AT2040 można rozmontować łatwiej niż Podmica, więc od biedy można próbować upchnąć jeszcze trochę gąbki w środku, aby polepszyć tłumienie, jednak nie sądzę, by było to skuteczne - miejsca w środku grilla nie jest wcale dużo.
Wątpliwość
Moim największym zastrzeżeniem, jeśli chodzi o AT2040 jest dysonans pomiędzy jego wyglądem i teoretycznym przeznaczeniem - nagrywaniem głosu dla podkastu lub filmików. Ten mikrofon jest reklamowany jako broadcastowy, wygląda jak mikrofon broadcastowy, ale NIE BRZMI specjalnie broadcastowo. Nie ma tutaj ani tego przyjemnego "dołu", ani aksamitnego brzmienia, ani "ciężkości" - jeśli ktoś zasugeruje się materiałami producenta i nastawi na to, że dostanie SM7B czy RE20 za 400zł, to - niestety! - spotka go spory zawód.
Podsumowanie
Czy w związku z tym jest to zły mikrofon? Nie, brzmi akceptowalnie, ale tylko pod warunkiem, gdy się nie nastawimy na ciemne i ciężkie brzmienie typowe dla mikrofonów broadcastowych i zajmiemy się staranną korekcją po nagraniu. Jak najbardziej nadaje się do nagrywania podkastów czy narracji do filmików na YouTube'a, ma stosunkowo silny sygnał, a co za tym idzie, duży odstęp od szumów. Osobiście wolę brzmienie Podmica, ale gdybym miał ten mikrofon rok temu, być może wygrałby on "pojedynek" z AKG D5. Niemniej, warto wypróbować brzmienie AT2040 na swoim głosie przed zakupem, zwłaszcza jeśli mocno liczymy na efektowne dolne pasmo.
Komentarze
Prześlij komentarz