[S] Głowice (i nie tylko) do statywów
Temat, wydawałoby się, fotograficzno-filmowy - a jednak pojawia się na GadeSound, więc musi być związany z dźwiękiem. I faktycznie, chodzi o mocowanie rejestratorów czy innego sprzętu audio. I znów, między innymi, chodzi o moje lenistwo...
Statywy? Po co?
Dobra, nie będę tłumaczył aż tak oczywistych spraw. Statywy stosuje się przecież po to, by po prostu coś bezpiecznie umocować i unieruchomić. W branży audio korzysta się z tego sprzętu tak samo często jak w fotografii, a nawet częściej - któż nie zna statywów do mikrofonów, mikrofonowych ramion czy wysięgników do shotgunów? I ja korzystam z poczciwych metalowych ramion, żeby sobie ułatwić życie i... polepszyć jakość nagrywanego dźwięku.
Statywy bowiem mają za zadanie przede wszystkim ustabilizować pozycję sprzętu audio. A sprzęt audio lubi stabilne pozycje, zwłaszcza mikrofony - to w nich najłatwiej o zakłócenia wywołane drganiami czy uderzeniami.
Podsumowując tę niezbyt odkrywczą część: używam statywów, by (szczególnie w terenie) bezpiecznie i stabilnie móc zamocować rejestratory audio czy mikrofony, żeby bez zbędnych zakłóceń zarejestrować dźwięk w jak najlepszej jakości.
Głowice? Po co?
O ile idea statywu jest w miarę klarowna i zrozumiała, to już skupianie się na głowicach może być odebrane jako "dziwne". Ale tu podeprę się właśnie moim lenistwem - nie lubię kręcić. To znaczy, przykręcać. Dlatego właśnie od lat używam szybkozłączek do mocowania mikrofonów. A ostatnimi czasy musiałem sporo kręcić, bo na zmianę testowałem małą górkę sprzętu, co wiązało się z ciągłym odkręcaniem i przykręcaniem, w zależności od tego, co chciałem akurat testować. Możecie mi wierzyć, że nakręcanie po raz n-ty SoundDevices MixPre6 na statyw może być irytujące, a i o wypadek nietrudno (pół biedy, kiedy na ziemię poleci statyw). W czasach fotograficznych dobrze poznałem zalety głowic statywowych, szczególnie z płytkami szybkiego mocowania. Jednym z najlepszych modeli, jakie lata temu kupiłem, była głowica Manfrotto 468 MGRC2 - naprawdę świetna, wytrzymała i bardzo łatwa w obsłudze. Niestety, także sporych gabarytów:
MH490-BH (po lewej) i 468MGRC2 (po prawej)
UWAGA! Właśnie zdałem sobie sprawę, że wpis będzie wyglądał jak reklama jednej firmy, jednak jest to w pewnym sensie przypadek. Oba statywy zostały mi polecone przez zupełnie niezwiązane ze sobą osoby, zaś dużą głowicę kupiłem z 10 lat temu, do fotografowania. Obecnie wybrałem także produkty Manfrotto, ale z powodu czysto praktycznego - zależało mi na tym, by wszystkie głowice korzystały dokładnie z tych samych płytek szybkiego mocowania, 200PL.
Adapter MN323
Zacznę jednak nie od głowic, tylko od adaptera. To najlepsza opcja, jeśli chcemy po prostu mocować sprzęt z wykorzystaniem płytek 200PL zamiast ciągle go wkręcać i wykręcać. W kompecie MN323 dostajemy jedną płytkę 200PL oraz metalowy zaczep z dźwignią, który można przykręcić do dowolnego statywu:
Adapter to prosta baza i płytka 200PL
Adapter obsługuje zarówno gwinty 1/4", jak i 3/8" (mniejsza średnica wymaga zastosowania dołączonej w komplecie redukcji).
Sama baza dokręcona do statywu Manfrotto Pixi
Cóż można tu napisać - całość jest prosta jak drut i tu nie ma nic, co mogłoby nie zadziałać. Solidny metal, skręcamy, dokręcamy i tyle. Adapter idealnie sprawuje się z Manfrotto Pixi, bo w nim mamy już mocowanie kulowe, więc całość działa niczym głowica kulowa, a zajmuje naprawdę minimum miejsca.
Montaż Zooma F6 z dokręconą płytką jest kwestią sekundy lub dwóch
Manfrotto MH490-BH
To mała głowiczka kulowa, którą zostanowiłem przykręcić do statywu Monopole. Powód? Bo właśnie jest kulowa, przez co daje możliwość dowolnego pozycjonowania np. rejestratora czy mikrofonów - inaczej musiałbym kombinować z ustawianiem nóg statywu, co dotąd średnio się sprawdzało.
Głowiczka MH490-BH - nieco niewygodna w użyciu także przez główne pokrętło, zwalniające nie tylko ruch kuli, ale także obrót wokół osi
Dostarczona z tą głowicą płytka różni się nieco od standardowej płytki 200PL, chociaż na szczęście jest z nią kompatybilna.
Całość na statywie Manfrotto Monopole trzyma się całkiem nieźle
Głowica nie jest duża, co akurat przy tym typie konstrukcji nie stanowi zalety - im mniejsza kula, tym jest ona mniej stabilna i trudniejsza do pozycjonowania. Niemniej, przy obecnych u mnie obciążeniach nie stanowi to problemu - najcięższe rejestratory to niecały kilogram, a najcięższe mikrofony, jakimi dysponuję, też nie przekraczają tej masy. Głowica daje zaś radę nawet czterem kilogramom, więc zapas jest spory.
Trochę irytuje mnie sposób blokowania płytki, bo w przypadku rejestratorów (duża powierzchnia) kiepsko widać, gdzie dokładnie ta płytka się wsuwa, więc trzeba dość uważnie się przyjrzeć, czy wszystko chwyciło i zaskoczyło. Inaczej chwilę po odsunięciu dłoni sprzęt może niespodziewanie runąć na ziemię.
Manfrotto 234RC
To tańsza i prostsza konstrukcja głowicy - nie mamy tutaj kuli, tylko przegub, a położenie da się regulować wyłącznie w jednej płaszczyźnie. Z tego powodu głowica trafiła początkowo na statywik Pixi, ponieważ sam statyw ma już wbudowaną kulę, więc regulacji nie powinno zabraknąć. Chociaż - jeśli mam być szczery - w przypadku tego małego statywu lepiej nie szaleć z wychyleniami obciążenia, bo całość po prostu runie. Tutaj regulacja służy bardziej właśnie do wyważenia konstrukcji.
Głowica solidna i niedroga, ale z jedną tylko osią obrotu
Głowica na Pixi wygląda dość osobliwie, ale trzyma się i to jest najważniejsze.
234RC przykręcona do Manfrotto Pixi
Da się zamocować nawet cięższe rejestratory w rodzaju Zooma F6:
Ciężki F6 trzyma się pewnie, tylko cały trójnóg trzeba dobrze wyważyć
Praktyka użytkowa
Możliwość łatwego wpinania i wypinania sprzętu jest nie do przecenienia. Zgodzę się, że omówione wyżej sprzęty nie są niezbędne i spokojnie można się bez nich obejść. Osobiście jednak nie cierpię kręcenia sprzętem, zwłaszcza jeśli i sprzęt, i statyw są duże i ciężkie. Stąd mam kilkadziesiąt adapterów Gravity MS QC 1TB dla mikrofonów i w sumie cztery płytki Manfrotto 200PL - dzięki temu montaż sprzętu trwa krótko i jest bezpieczny.
Same głowice są przydatne przy nagrywaniu rejestratorami z wbudowanymi mikrofonami (albo jeśli mocuję na statywie właśnie stereo-bar z mikrofonami). Łatwo wtedy zmieniać położenie mikrofonów w stosunku do rejestrowanego sygnału - w terenie czasem obracanie całym statywem bywa kłopotliwe, bo np. na kamieniach czy wśród korzeni drzew trudno znaleźć dobre miejsce na nogi statywu.
Wady
Szybkość i wygoda to jedno - głowice mają także swoje niedogodności. Przede wszystkim ważą i zajmują miejsce. Te opisywane głowiczki są względnie niewielkie (zwłaszcza w porównaniu do Manfrotto 468 MGRC2), ale jednak... To kolejne dziesiątki i setki gramów do dźwigania w terenie.
Na pewno jakąś tam niedogodnością są same płytki szybkiego mocowania, bo po ich przykręceniu mogą być trudności z płaskim odłożeniem np. rejestratora. Zoom F6 daje radę, bo ma te swoje "szyny", ale już MixPre6 przy większym (cięższym) akumulatorze NP-F przechyla się do tyłu. Płytki mogą dodatkowo blokować wnękę na akumulatory, jeśli (jak w F6 czy w Tascamie X8) znajduje się ona na spodzie urządzenia, niedaleko gwintu 1/4". Wtedy każdorazowa wymiana akumulatorów wiąże się z odkręcaniem i przykręcaniem płytki...
Podsumowanie
Moim zdaniem, w przypadku powyżej omówionych rozwiązań zalety zdecydowanie przeważają nad wadami. Warto tylko na początku obadać rynek i zdecydować się na taki system, który zapewni nam wymienność płytek i głowic. Innymi słowy, dobrze byłoby móc wybierać spośród wielu głowic, z których każda wspiera ten sam typ płytek. Wtedy można zakupić odpowiednią liczbę płytek dla sprzętu i móc go później swobodnie mocować do dowolnej głowicy. W końcu ma być wygodnie - a każdorazowe przykręcanie innej głowicy i wymiana płytek na pewno wygodne nie będą. Niekoniecznie muszą to być rozwiązania Manfrotto - są jeszcze rozwiązania takich firm jak Velbon, Benro, Camrock, Slik, Smallrig czy dla ceniących bardzo wysoką jakość - Gitzo. Pamiętajcie, że głowice są niezależne od statywów - to znaczy, każda z nich jest zaopatrzona w uniwersalny gwint 3/8" lub 1/4" (a przynajmniej powinna być). Jedynie trzeba się upewnić co do płytek, bo tu standardów jest bardzo dużo.
Komentarze
Prześlij komentarz