[K] NoiseWorks GainAim Pro

Minął niemal rok od czasu, kiedy opisywałem wtyczkę GainAim firmy NoiseWorks. Zasadniczo była to wtyczka przydatna w kontekście wyrównania poziomu głośności, nieco mniej w zakresie osiągnięcia określonego poziomu głośności, zdefiniowanej w LUFS. Nie byłem tym szczególnie zaskoczony, jako że sama definicja LUFS (jej wartości zintegrowanej) wymaga przeanalizowania całości materiału audio. Kiedy zatem zobaczyłem reklamę GainAim Pro, początkowo wzruszyłem ramionami. Dopiero po obejrzeniu krótkiego dema okazało się, że wersja Pro ma szereg udogodnień - na tyle, że skusiłem się na nią.

LUFSy

Wrzuciłem do Reapera plik audio z dialogiem, na ścieżce umieściłem GainAim Pro i nastąpiło pierwsze zaskoczenie. Wtyczka komunikuje się z DAW i np. zmienia swój wewnętrzny kursor odtwarzania synchronicznie do przestawiania kursora w DAW! Więcej, wtyczka potrafi przeanalizować cały materiał audio na danej ścieżce, pomierzyć go, wykryć oddechy i sybilanty, po czym wyrysować graf zmian głośności dla poszczególnych elementów!

Kiedy wtyczka przeanalizuje sygnał, rysuje obwiednię, która modyfikuje głośność

Przyznam, że zbiło mnie to z tropu początkowo, ale wkrótce okazało się, że po prostu GainAim Pro korzysta z dobrodziejstw formatów VST3 i ARA2. Dzięki temu ma dostęp do całego materiału audio i może go w całości przeanalizować.

Miało być -19LUFS, jest -19LUFS. Zwykle aż tak równo nie jest, ale nie ma powodów do narzekań.

Wydawałoby się, że to bez znaczenia, ale właśnie to jest kluczowe, jeśli chodzi o uzyskanie stałego, stabilnego poziomu głośności. Nie dziwi zatem, że nowy GainAim Pro bez problemów uzyskuje zakładany poziom głośności - po prostu ma wszystko dokładnie pomierzone i "wie", gdzie i jak pogłośnić sygnał, żeby osiągnąć zakładaną głośność. Według moich obserwacji, zwykle trafia z docelową głośnością z dokładnością ok. 0,4LUFS.

Nie tylko LUFSy

Ale GainAim Pro to nie tylko normalizator głośności. To przede wszystkim leveler, który potrafi utrzymać mniej więcej stałą głośność - czyli tam, gdzie sygnał jest zbyt cichy, zostanie pogłośniony, a tam, gdzie będzie zbyt głośny - zostanie ściszony.

Prócz levelera Ride mamy też zupełnie nowe moduły: bramkę szumów Vox-Gate, moduł oddechów Breath i moduł sybilantów Sibilance. Podczas analizy materiału audio GainAim Pro potrafi wykryć poszczególne elementy - przerwy w mówieniu, oddechy i sybilanty, po czym zgodnie z zadanymi parametrami obniża ich głośność w celu uzyskania "czystszego" nagrania.

W Reaperze wtyczka GainAim Pro działa jak złoto

Automat jak to automat, czasem zadziała dobrze, a czasem zupełnie nie. Na szczęście autorzy przewidzieli to i udostępnili tryb edycji, kiedy możemy sobie "na piechotę" i zupełnie według własnego uznania zmienić krzywą wygenerowaną przez wtyczkę. Czyli jeśli na ogól jest ok, ale w dwóch miejscach oddechy są wycięte zbyt mocno, to te dwa miejsca poprawiamy ręcznie i już.

Obwiednię można ręcznie modyfikować, jeśli z jakiegoś powodu automat nie zadziałał prawidłowo

Nie wszystko złoto

Przyznaję, że GainAim Pro potrafi usprawnić pracę nad dialogami - szczególnie Vox-Gate przydaje się do ograniczania przesłuchów podczas obróbki rozmów. Jednocześnie właśnie w tym typie prac wychodzi na jaw jedna z największych wad wtyczki - dość słaba wydajność jeśli chodzi o analizowanie materiału audio. Wymieniliśmy z autorem uwagi na ten temat, podobno na Makach jest całkiem sprawnie, kłopotliwe jest przetwarzanie pod Windowsem i przemyśliwana jest wersja korzystająca ze wsparcia układu graficznego. Szczerze mówiąc, bardzo by się takie przyspieszenie przydało, bo obecnie analiza troszkę ponad godzinnego monofonicznego klipu z głosem zajmuje wtyczce ponad kwadrans. Niby wprowadzanie zmian w parametrach działa już niemal natychmiastowo (np. zmiana progu bramki czy zakresu levelera), ale przy włączonej funkcji Auto Analyse pracuje się nadzwyczaj kiepsko. A trzeba pamiętać, że jeśli Auto Analyse się wyłączy, to przed ostatecznym renderowaniem projektu trzeba analizę uruchomić ręcznie, inaczej ostatnio wprowadzone zmiany (np. docelowa głośność) nie zostaną uwzględnione! Na szczęście nie będzie to ta całkowita analiza, tylko aktualizacja, ale pamiętać o niej trzeba.

O ile nie korzystamy z jednego ze wskazanych na stronie producenta programów DAW, możemy się też spotkać z utrudnieniami czy wręcz niemożliwością wykorzystania wtyczki. Program DAW powinien wspierać technologię ARA, wtedy faktycznie obsługa GainAim Pro jest w miarę komfortowa. W pozostałych przypadkach jest jeszcze wyjście - kiedy GainAim Pro wykryje, że jest uruchomiony w "niewspierającym" ją środowisku, umożliwia "odsłuchanie" materiału, aby zdobyć o nim informację. Co oznacza, że wstępna analiza będzie trwała przynajmniej tak długo, jaki długi materiał chcemy obrobić, bo po prostu musimy dać wtyczce "posłuchać" całości - włączamy odtwarzanie w programie, nagrywanie we wtyczce i czekamy... Niestety, ten "ręczny" sposób nie zawsze działa - u mnie kontrolka "zapisu" we wtyczce pojawiła się np. w Acoustice, ale już nie w WaveLabie 12 Pro. W zasadzie w WaveLabie w ogóle nie dane mi było skorzystać z GainAim Pro.

Studio One wymaga pewnej konfiguracji, ale ostatecznie też GainAim Pro działa, a na dodatek integruje się z DAWem

Stąd zalecam bardzo przed zakupem przetestowanie wersji próbnej, właśnie po to, żeby sprawdzić, czy zadziała ona w programie, którego używamy. U mnie najlepiej zadziałała w Reaperze i Cubase, a i w Studio One (po skorzystaniu z podpowiedzi) zadziałała bardzo sprawnie. Za to kompletnie zawiodła w Audacity i w WaveLabie, więc użytkownicy tych programów na razie muszą obejść się smakiem...

Do wersji 1.0.3

Na razie zatem wersja 1.0.3 budzi niedosyt. Jeśli zostanie poprawiona wydajność w systemie Windows oraz wtyczka zacznie działać w większości programów do obróbki audio (co w sumie nie dokońca zależy od niej, tu trzeba oddać jej sprawiedliwość), będzie ze wszech miar godna polecenia. Do tego momentu można potestować wersję próbną albo liczyć, że konkurencja może podchwyci pomysł i zaproponuje podobne rozwiązania.

Komentarze