Sprzętowy live

Ostatnio było o nagrywaniu dwóch pierwszych live'ów i o związanych z tym problemach. Do trzech razy sztuka jednak, postanowiłem się nie załamywać, tylko podejść do sprawy od strony sprzętowej. Główne problemy bowiem wynikały z działania oprogramowania - a to trzeba było grzebać się w OBS-ie, a to nie było słychać dźwięku przetwarzanego przez sterowniki ASIO. Pewnie, że dałoby się to jakoś ogarnąć - na przykład na czas nagrania zmienić sterowniki na systemowe czy pokonfigurować jakieś globalne skróty klawiaturowe do OBS-a. Tyle że już samo przełączanie się z OBS-a na programy dźwiękowe powodowało problemy, a jeśli dołożyć do tego transmisję przez wi-fi, to już w ogóle bieda i tragedia.

ATEM Mini Pro

Rozwiązaniem tych problemów (a może większej ich części) okazał się ATEM Mini Pro, mikser wideo od firmy Blackmagic Design, tej samej, która firmuje DaVinci Resolve, świetny edytor wideo. Teoretycznie można używać ATEMa jako czegoś w rodzaju "zbiorczej" kamerki internetowej, bo po podłączeniu do komputera przez złącze USB, tak właśnie jest widziane to urządzenie. A piszę o "zbiorczości", bo do ATEMa Mini Pro podłączymy cztery urządzenia nadające sygnał HDMI i będziemy mogli się między tymi źródłami przełączać. Dodatkowo mamy do dyspozycji także dwa osobne wejścia audio (mikrofonowe lub liniowe).

ATEMa, jako kamerkę, można sobie dodać w OBS-ie i już da się nagrywać lub streamować. Ale mnie nie chodziło o to, żeby tylko spiąć ATEMem kilka źródeł wideo, tylko żeby praktycznie uniezależnić się od komputera. W wersji Pro ATEMa da się tak zrobić, trzeba tylko podpiąć urządzenie kablem sieciowym do routera i w załączonym oprogramowaniu skonfigurować połączenie z serwisem YouTube (lub innym, na którym chce się robić live'y). Od tego momentu naciśnięcie przycisku On Air w ATEMie rozpoczyna streamowanie i nie trzeba mieć nawet włączonego komputera, choć - naturalnie - jeśli chce się choćby nadzorować czat, warto z komputera korzystać. Niemniej, wszystko tak naprawdę dzieje się wewnątrz malutkiego pudełka z logo Blackmagic Design.

Życie to życie - nie zawsze chce biec po naszej myśli, zatem zanim przystąpiłem do trzeciego live'a, musiałem rozwiązać kilka problemów.

Problem nr 1 - audio

Najważniejszym problemem był dźwięk, a zwłaszcza jego monitoring, o czym dość szczegółowo pisałem parę dni temu. Mam zasadniczo dwa źródła dźwięku - RødeCaster z podłączonymi mikrofonami oraz komputer stacjonarny, z którego potrzebuję dźwięku z programów audio (prezentacje działania wtyczek czy obróbki). Drugi live pokazał, że to kłopotliwe rozwiązanie - żeby słyszeć konkretne źródło, musiałem zmieniać słuchawki i mikrofony (i tak dobrze, że nie musiałem się przepinać). Docelowo chciałem zatem mieć wszystko wpięte do ATEMa i słuchać dźwięku już po połączeniu, w samym mikserze. I ten problem okazał się najtrudniejszy do uzyskania, a to z tego powodu, że z niewiadomych* dla mnie przyczyn ATEM Mini Pro pozbawiony jest czegoś tak oczywistego, jak gniazdko słuchawkowe. Serio. Nie da się tutaj monitorować audio, które wychodzi z miksera. Musiałem użyć podstępu.

A podstępem okazało się przechwycenie sygnału podglądowego i oddzielenie z niego strumienia audio na potrzeby odsłuchu. Mój grabber się do tego nie nadawał, więc zamówiłem kolejny. Ten jednak okazał się katastrofą - dźwięk z ATEMa był poszatkowany, jakby grabber miał problemy z synchronizacją. Wymieniłem go ostatecznie na jeszcze inny model i ten już dał możliwość odsłuchu.

Małego wyjaśnienia wymaga może jeszcze kwestia doprowadzenia obu sygnałów audio - z RødeCastra i z komputera. ATEM ma dwa stereofoniczne wejścia, która (na szczęście!) można skonfigurować jako liniowe. RødeCastera podłączyłem zatem korzystając z wyjścia na frontowej ściance, bo wyjścia monitorowe mam na stałe podpięte do pasywnego kontrolera Behringera. Przy okazji wyszło na jaw, że głośność sygnału we frontowym gniazdku RødeCastera to ta sama głośność, którą ustawia się dla słuchawek wpiętych do wyjścia nr 1. Zmusiło mnie to do przepięcia mikrofonu i słuchawek do innego kanału, bo "jedynka" wymagała rozkręcenia głośności do maksimum.

Z komputerem był kłopot - jeśli główne wyjście z Claretta wyślę do ATEMa, stracę możliwość odsłuchu dźwięku przez monitory. Niby można się przełączać, ale to męczące i na pewno nie wpływa korzystnie na żywotność gniazd. Z kolei podłączanie się do wyjść 3-4 w Claretcie spowoduje, że będę musiał zmieniać przekierowania w mikserze Focusrite. Z biedy uratował mnie wspomniany wyżej kontroler Behringera, który ma przecież dwie pary wyjść, więc to, co wpada do niego z komputera, mogę przekierować naciśnięciem jednego guziczka z monitorów na... wejście ATEMa.

Jedyne, co musiałem zrobić, to zakupić dwa odpowiednie kabelki, żeby spiąć z ATEMem i Behringera, i RødeCastera.

Problem nr 2 - przełączanie widoków

Po uporaniu się z dźwiękiem, przyszedł czas na rozwiązanie problemu przełączania widoków. W OBS-ie miałem to rozwiązane tak, że podpiąłem sobie odpowiednie sceny do skrótów klawiaturowych Ctrl+1, Ctrl+2 itd. To było fajne pod warunkiem, że aktywną aplikacją był OBS. Żeby zmienić obraz z komputera na kamerę, musiałem najpierw przełączyć się do OBS-a, a dopiero potem zmieniać "scenę". Podczas drugiego live'a to prawdopodobnie właśnie takie przełączanie między aplikacjami używającymi tego samego urządzenia audio spowodowało w pewnym momencie zerwanie transmisji.

Tego typu problemy ATEM rozwiązuje praktycznie "z marszu", bo do tego został właśnie stworzony. Podłączamy źródła wideo i zmieniamy je, po prostu naciskając duże i wygodne przyciski 1-4. Z kamerą nie było zatem żadnych problemów - podłączyłem i działała. Za to z komputerem znów była pewna zagwozdka.

Na szczęście nie było problemów z samym podłączeniem, bo mój RTX3060 ma pod dostatkiem portów - musiałem jedynie zdobyć dobry kabel DisplayPort-HDMI. Podkreślam słowo "dobry", bo miałem już wcześniej kable tego typu, ale po podłączeniu sygnału okazywało się, że obraz miga czy zrywa synchronizację - nie wiem dokładnie, co się działo, ale do pracy się to nie nadawało. "Szarpnąłem się" zatem na coś solidniejszego i faktycznie, problemy zniknęły.

Schemat mojego studia, z uwzględnieniem dodatkowego kabla DisplayPort-HDMI z komputera

Pozostał jeszcze kłopot z tym, jak rozwiązać zarządzanie ekranami w Windowsie. Mój główny ekran miał zawierać podgląd tego, co "wypluwa" ATEM na wyjście HDMI, z kolei drugi ekran służy do obsługi czatu. Siłą rzeczy (chwilowo nie posiadam trzeciego fizycznego ekranu), ewentualne programy, których działanie chcę prezentować, muszę pokazywać na tym samym ekranie, co czat. Zmiana wymagałaby zakupu jeszcze jednego kabla DisplayPort-HDMI, żeby podłączyć go jako kolejne źródło - wtedy faktycznie mógłbym czat mieć zupełnie oddzielony od ekranu "demonstracyjnego" i zapewne tak się wszystko skończy. Dużo dałoby także zaopatrzenie się w ekran podglądowy, podłączany bezpośrednio do ATEMa - nie musiałbym uruchamiać na głównym ekranie OBS-a, który obecnie służy mi wyłącznie do pokazywania tzw. multiview, by kontrolować wszystkie wchodzące i wychodzące sygnały.

Problem nr 3 - transmisja przez WiFi

Na szczęście przynajmniej trzeci problem rozwiązał się stosunkowo łatwo. Po prostu podłączyłem ATEMa do routera kablem ehternetowym i już. Po tym zabiegu mogłem nawet odpiąć ATEMa od USB, bo oprogramowanie bardzo sprawnie wyszukuje urządzenie w sieci lokalnej i umożliwia kontrolowanie go właśnie w ten sposób. To uwolnienie portu USB-C daje mi możliwość nagrywania materiału wideo prosto z ATEMa właśnie przez ten port, na zewnętrznym dysku twardym. Jest to nie tylko pomoc przy produkcji filmików off-line, ale także daje szansę dokończyć i nagrać trwającą transmisję on-line, gdy z jakiegoś powodu "siądzie" internet.

To trzech razy sztuka

Mam już za sobą trzeci live, zrobiony w całości za pomocą ATEMa i przyznam, że - choć może nie jest on jeszcze do końca taki, jaki chciałbym, by był - to jednak stres związany z samym prowadzeniem był dużo mniejszy niż przy korzystaniu z OBS-a. Przydałaby się tylko dodatkowa kamerka, żeby móc pokazywać pewne szczegóły na omawianym sprzęcie, ale liczę tu na pomoc Siostry Be, która ma mi pożyczyć kamerkę Sony FDR-X3000...


niewiadoma przyczyna wcale nie jest taka niewiadoma - otóż gniazdko słuchawkowe jest po prostu dodawane dopiero od modelu Atem Mini Extreme. Mam zwyczajnie zbyt budżetową wersję ATEMa i tyle...

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Trochę czasu zajęło obczajanie wszystkich problemów, ale obecnie brakuje już chyba tylko dobrej jakości drugiej kamery ;) Muszę przetestować Sony RX100m3, bo podobno da się transmitować niezły obraz przez HDMI :)

      Usuń

Prześlij komentarz