[K] nVidia RTX Voice
Z reguły jestem sceptyczny, jeśli chodzi o przechwałki producentów oprogramowania dźwiękowo-muzycznego. Zwykle wypróbowywanie "rewolucyjnych" rozwiązań wiąże się ze sporym rozczarowaniem, bo coś, co miało działać rewelacyjnie, działa "tak sobie" lub wręcz nie działa w ogóle. Tym razem, gdy usłyszałem o programie nVidia RTX Voice, pomyślałem podobnie - e, to nie może działać aż tak dobrze. Ale że program jest darmowy i wbrew nazwie, działa nawet na mojej stareńkiej karcie GTX 960, postanowiłem spróbować.
Dla tych, którzy jeszcze o RTX Voice nie słyszeli - jest to aplikacja, potrafiąca w czasie rzeczywistym usunąć wszelkie zakłócenia z nagrywanego materiału - a że odszumianie jest procesem pożerającym moc obliczeniową, RTX Voice korzysta z mocy... karty graficznej. I nie chodzi tu tylko o szum - szum jest ponoć wyzwaniem zbyt trywialnym. Program nVidii potrafi usunąć stuki, szczekanie psa, odgłos komputerowego wentylatora czy nawet uruchomionego obok mikrofonu odkurzacza. Przyznacie, że brzmi intrygująco i aż się prosi o weryfikację.
Instalacja i konfiguracja
Najpierw należy ze strony producenta pobrać instalator, "ważący" dobrze ponad 300MB. Po krótkiej instalacji, która raczej nie powinna nikogo zaskoczyć czymkolwiek, program RTX Voice uruchamia się i pokazuje okienko konfiguracyjne:
Należy wybrać w nim urządzenie, do którego mamy podpięty mikrofon. RTX Voice przejmie sygnał z tego urządzenia, udostępniając dodatkowy "wirtualny mikrofon" o nazwie Mikrofon NVIDIA RTX VOICE. Wystarczy zatem w programie nagrywającym wybrać tenże wirtualny mikrofon i... dzieją się prawdziwe czary. Jeśli włączymy usuwanie zakłóceń:
to w nagraniu nie usłyszymy ani szumów, ani hałasów - tylko własny głos. Jest on, rzecz jasna, nieco zdegradowany, ale nie jest to degradacja dyskwalifikująca sygnał. Brzmi raczej tak, jakbyśmy przepuścili nagranie przez niezłej klasy odszumiacz - może nie Brusfri i nie iZotope Spectral DeNoise, jednak naprawdę jestem pod wrażeniem. Możecie zresztą sami pobrać plik, zawierający nagrania z programu Acoustica, przetworzone w czasie rzeczywistym przez RTX Voice. To znaczy, jest tam też fragment, kiedy wyłączyłem usuwanie zakłóceń - dla porównania. Moim zdaniem działa to naprawdę bardzo dobrze.
Na wspomnianej wyżej stronie producenta można znaleźć listę wspieranych aplikacji, ja testowałem skuteczność RTX Voice w programach OBS i Acoustica - ta druga aplikacja nie jest wymieniana, a działa bardzo dobrze, więc myślę, że warto samodzielnie przetestować program, na którym nam zależy. Mikrofon NVIDIA RTX VOICE nie pokazał się natomiast w Steinberg WaveLab.
Cuda na kiju
Muszę przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem. Odszumianie działa bardzo dobrze i właśnie o czymś takim marzyłem, kiedy testowałem bramkę szumów w dbx286 - żeby istniało urządzenie, które na żywo "próbkowałoby" szum i usuwało go nie tylko z przerw między słowami, ale z całego sygnału. No i okazuje się, że nVidia coś takiego stworzyła!
Co ważne, odszumianie to nie obciąża procesora, więc nie powoduje powstawania opóźnień (nie zwiększa latencji) - a wcześniej testowałem w OBS odszumianie "na żywo" za pomocą Brusfri, jednak było to bardzo karkołomne i praktycznie nieużywalne. Tutaj, to zupełnie co innego.
Żeby nie było tak do końca słodko, oczywiście pozbycie się szumów nie powoduje, że sygnału można już nie obrabiać - korekcja, kompresja czy usuwanie sybilantów są nadal raczej niezbędne. Przetworzony przez RTX Voice sygnał też nie jest taki idealny - nie wykorzystałbym go do nagrania audiobooka ani podcastu, ale już do udźwiękowienia filmiku instruktażowego - czemu nie?. No i takie moje małe westchnięcie - szkoda, że nVidia nie oferuje tego programu także jako wtyczki VST do przetwarzania off-line...
Komentarze
Prześlij komentarz