[K] Supertone Clear zastępuje Goyo
Kiedy na początku czerwca pojawiło się Goyo, czyli wtyczka do likwidowania w nagraniu szumów, zakłóceń i pogłosu, wszyscy wstrzymali oddech. Jak to, za darmo dostajemy coś, co może konkurować z Waves Clarity Vx i Waves Clarity Vx DeReverb? Sytuacja dość szybko się wyjaśniła - wtyczka Goyo okazała się wersją beta, która miała być darmowa tylko w tym pierwszym okresie, po czym - po zebraniu odpowiedniego odzewu, firma Supertone miała przekształcić ją w wersję komercyjną. Pierwotnym terminem była końcówka października, ostatecznie stało się to dzisiaj, siódmego listopada 2023. Czy warto było czekać i co przynosi "pełna" wersja wtyczki?
Nowa-stara wtyczka
Jak tylko otrzymałem e-maila z informacją, że wtyczka jest dostępna, natychmiast ją pobrałem (spotykając się przy okazji z błędem - strona do pobierania wyświetlała treść odpowiedzi w formacie JSON). Szybka instalacja, odpalenie Reapera i oto widzimy... Clear:
Dla przypomnienia, Goyo wyglądało tak:
Nowy interfejs użytkownika i kompletnie nowa nazwa to pierwsza z nowości, które spotkamy w komercyjnej wersji. Nowa nazwa to dość wyraźny prztyczek w nos firmy Waves i jej wtyczek Clarity, ale z drugiej strony, skoro wtyczka "oczyszcza" dźwięk, to da się taką nazwę uzasadnić. A jak jest z tym oczyszczaniem?
Jest przede wszystkim prosto. Mamy do dyspozycji trzy duże pokrętła, nazwane Ambience, Voice i Voice Reverb. W pozycjach początkowych nic się z naszym sygnałem nie zmienia, ale wystarczy pokręcić którymś pokrętłem w lewo, aby "usunąć" odpowiednią składową. Ambience usuwa szumy i hałasy, Voice - usuwa... głos, zaś Voice Reverb - pogłos, czyli echo. I tyle. Da się jeszcze przełączyć w tryb monofoniczny, jeśli taki akurat sygnał obrabiamy i już.
Każda składowa ma trzy dodatkowe przyciski: S, M i Invert. S to "solo", co pozwala posłuchać tylko i wyłącznie tej składowej, "rozpoznanej" przez wtyczkę - możemy się zatem przekonać, CO tak naprawdę przetwarza dana składowa. M, pochodzące od "mute", to możliwość wyłączenia z odsłuchu danej składowej - np. zamiast zmniejszać pokrętłem ilość szumu, możemy kliknąć na literkę M i już żadnego szumu nie słyszymy. Przycisk Invert pozwala posłuchać tego, co aktualnie usuwa dana składowa (z uwzględnieniem położenia pokrętła).
Wtyczkę przetestowałem na trzech sygnałach. Pierwszym był głos nagrany w jadącym samochodzie:
32-bitowe oryginalne nagranie, POBIERZ
Wersja beta poradziła sobie z nim następująco:
Wersja przetworzona przez Goyo, POBIERZ
Clear oczyściła dźwięk tak:
Wersja przetworzona przez Clear, POBIERZ
Zastosowałem tutaj maksymalne oczyszczanie, czyli redukcję zakłócenia do minimum, ale nawet mimo pewnych artefaktów, efekty są całkiem dobre moim zdaniem i gdyby przywrócić trochę zakłóceń albo dać w tle muzykę, spokojnie dałoby się takiego głosu słuchać.
Tego typu zakłócenia to ekstremum (dla którego notabene kupuje się podobne wtyczki) - jak jednak wtyczka poradzi sobie ze zwykłym szumem w nagraniu? Do testu posłużyło mi nagranie z mikrofonu Shure SM7B:
Nagranie z mikrofonu Shure SM7B, POBIERZ
I znów, wtyczka Goyo dała taki efekt:
Wersja przetworzona przez Goyo, POBIERZ
zaś wtyczka Clear taki:
Wersja przetworzona przez Clear, POBIERZ
Ostatnim typem nagrania, z którym Goyo/Clear mają sobie radzić, jest nagranie z pogłosem. Posłużyłem się frazą nagraną na potrzeby testu Acon DeVerberate 3:
Oryginalne nagranie do testowania usuwania pogłosu, POBIERZ
Goyo usunęło pogłos następująco:
Wersja przetworzona przez Goyo, POBIERZ
Clear dało sobie radę tak:
Wersja przetworzona przez Clear, POBIERZ
Dla przypomnienia, DeVerberate 3 potrafi tak minimalizować pogłos:
Wersja przetworzona przez Acon DeVerberate 3, POBIERZ
I teraz czas na ciekawostkę: otóż w kwestii usuwania szumów i zakłóceń Clear działa IDENTYCZNIE jak Goyo, nie zmieniono nic. Skąd o tym wiem? Bo, mając przetwarzane pliki w Reaperze na osobnych ścieżkach, po prostu odwróciłem jedną ze ścieżek w fazie. W efekcie otrzymałem kompletną ciszę, co oznacza, że obie wtyczki - pracując na identycznych plikach - zrobiły z nimi dokładnie to samo i po "odjęciu" sygnałów została cisza.
W przypadku pogłosu coś zmieniono, bo "zerowanie" dało jakieś ciche dźwięki, więc algorytm w Clear działa w tym wypadku troszkę inaczej niż w Goyo.
Inne nowości
Poza zmianą wyglądu największą nowością miało być przyspieszenie pracy. Słaba wydajność to jedna z bolączek, na którą narzekali użytkownicy Goyo. Przetestowałem przetwarzanie kilku dłuższych plików (20-30 minut), żeby sprawdzić, czy pojawił się jakikolwiek zysk. Zgodnie z moimi obawami, czasy przetwarzania były praktycznie identyczne, a często nawet Clear potrzebowała więcej czasu. Przykładowo, czyszczenie monofonicznego pliku wav o czasie trwania 22 minuty zajęło Goyo 4:20, zaś Clear potrzebowała 4:32.
Jeśli jednak ktoś jest gotowy na kompromis w kwestii jakości, to wtyczka Clear została wyposażona w tryb Eco, który faktycznie prowadzi do lekkiego przyspieszenia pracy kosztem jakości. Tryb ten jest jednak średnio przydatny, bo o ile strata na jakości jest ewidentna, to już zysk czasowy - taki sobie. Ten sam plik testowy w trybie "ekonomicznym" był procesowany przez 4:12...
Podsumowanie
Ostatecznie zatem - czy opłaca się kupić komercyjną licencję na tę wtyczkę? Jeśli ktoś intensywnie korzystał z Goyo, to odpowiedź brzmi: tak. Ale nie wynika z tego, że wersja komercyjna jest dużo lepsza od bety, tylko po prostu z końcem listopada wersja beta przestanie działać. Jej użytkownicy są jednak w uprzywilejowanej pozycji, bo mogą Clear nabyć z dużą zniżką, za 29 dolarów, co wydaje mi się ceną całkiem w porządku z to, co dostajemy.
Docelowa cena za Clear ma osiągnąć wartość 99 dolarów. Szczerze mówiąc, nie wierzę w to - utrzyma się albo wersja inauguracyjna, czyli 69 dolarów, albo będzie jeszcze niższa i wyniesie 39 dolarów, spadając na czas promocji do 29 dolarów. Wtyczkę obecnie kupią głównie betatesterzy, korzystając z dużej zniżki, zaś pozostała część użytkowników albo ma już Waves Clarity Vx, albo skusi się na wtyczkę Accentize DxRevive.
Osobiście uważam, że cena 29-39 dolarów jest za tę wtyczkę OK - efekty są niezłe. Użytkownikom bety polecam, bo oni nie mają za bardzo wyjścia, jeśli już przyzwyczaili się do Goyo. Szkoda tylko, że nowa wtyczka ma zupełnie inny identyfikator i nie "zastąpi" w istniejących sesjach Goyo - ale można się było tego spodziewać.
Cóż można powiedzieć pozostałym użytkownikom? Niestety, znika z rynku całkiem fajne, darmowe dotąd narzędzie i trzeba będzie za nie teraz zapłacić. Konkurencji nie widać, pod względem jakości Waves Clarity Vx jest jednak nadal nieco lepsze, więc z bólem serca raczej poleciłbym produkt Waves, choć wyjdzie to dużo drożej, bo trzeba kupić aż dwie wtyczki (osobno do zakłóceń, osobno do pogłosu). Chyba że efekty z Goyo w pełni nas zadowalają...
Komentarze
Prześlij komentarz