Ranking programów DAW
W dziedzinie programów cyfrowych stacji roboczych DAW od lat panuje dość duża różnorodność i w odróżnieniu od światka graficznego, gdzie bezapelacyjny prym wiedzie Photoshop, tutaj jest przynajmniej kilku liderów. Z jednej strony to dobrze, bo zwiększa wybór i każdy znajdzie coś dla siebie, biorąc pod uwagę zasobność portfela, umiejętności czy potrzeby. Z drugiej strony jednak aż takie szerokie spektrum dostarcza niemałych zgryzot właśnie tym wybierającym.
Problem zazwyczaj jest jeden: jak, nie mając doświadczenia i wiedzy, wybrać dla siebie coś odpowiedniego? FL Studio różni się dość znacząco od Cubase'a, ProTools to coś odmiennego niż naszpikowany modulacjami Bitwig, zaś Ableton Live stoi obok tańszego kilka razy, a przecież wciąż potężnego Reapera!
Stąd właśnie popularność wszelkiego typu zestawień, porównań i poradników, pozwalających dokonać choćby pobieżnej oceny. Osobiście mam do takich zestawień (w tym nawet własnych) mieszane odczucia - moim zdaniem nic nie zastąpi wypróbowania wersji testowych oraz przepytania znajomych muzyków o wykorzystywane przez nich aplikacje. A jeśli ktoś nie ma znajomych muzyków, powinien sprawdzić np. dostępność rzetelnych filmików instruktażowych na YouTube - chodzi o to, że zwłaszcza w pierwszym okresie będziemy potrzebować pomocy, bo programy DAW są na tyle złożone, że jak grzyby po deszczu będą pojawiać się pytania, jak zrobić tę czy inną rzecz.
Tak czy owak, z ciekawości przejrzałem parę w miarę aktualnych rankingów i mam tylko jeden wniosek: zdecydowanego lidera nadal brak. Rankingi, oczywiście, różnią się między sobą kolejnością, raz ten, raz inny program jest na szczycie. Zagregowałem i uśredniłem sobie wyniki z sześciu miejsc i wyszło dość niespodziewanie, że liderem takiego uśrednionego rankingu zostało... Presonus Studio One. Dlaczego? Wynika to z przyjętej metodologii: jako że mało kto podaje procentowe punkty, swoje punkty przyznawałem wyłącznie za numer miejsca w konkretnym zestawieniu. I Studio One właśnie dzięki temu, że rzadko wypadało z "podium", dało radę (minimalnie bo minimalnie) wyprzedzić takie tuzy jak Cubase, Logic X czy Ableton Live, które miewały wieksze wahnięcia.
- PreSonus Studio One
- Steinberg Cubase
- Ableton Live
- Apple Logic Pro
- Avid Pro Tools
Zestawienie uwzględnia tylko wyniki spoza Polski, bo z polskich zestawień znalazłem tylko wyniki ankiety na blogu Piotra Białasiewicza z 2016 roku, gdzie zdecydowanie wygrały FL Studio (35%) i Ableton Live (31%), zaś taki Cubase jest dopiero ósmy.
I choć podobne zestawienia są tylko rodzajem zabawy i ciekawostką, to przekładają się na np. liczbę dostępnych w internecie szkoleń czy filmów instruktażowych, o czym warto pamiętać, decydując się na program mało popularny w środowisku muzycznym. Bo choć większość DAW-ów ma dość zbliżone możliwości, to dochodzenie do konkretnego rozwiązania może w każdym z nich wyglądać zupełnie inaczej...
Źródła:
Komentarze
Prześlij komentarz