Praca z instrumentem

Przygotowałem ostatnio przewody audio i podłączyłem moje porastające kurzem instrumenty do komputera. Naturalnie, że były podłączone także wcześniej, ale tylko za pomocą interfejsu MIDI, czyli były wyłącznie klawiaturami sterującymi. Teraz ma się to zmienić, bo chcę sprawdzić inny sposób pracy.

Natchnął mnie do tego DoctorMix, a konkretnie założyciel kanału, Claudio Passavanti. Publikuje on co jakiś czas filmiki, na których rekonstruuje stare, bardzo znane przeboje (np. motyw przewodni z "Gliniarza z Beverly Hills"). Robi to, używając syntezatorów i nagrywając je (jako sygnał audio), ścieżka po ścieżce. Wychodzi to znakomicie, zwłaszcza że Claudio potrafi bardzo dobrze grać - tego ja, naturalnie, nie mam. Ale sam sposób pracy wydał mi się inspirujący - poza tym Korg Triton 76LE ma naprawdę ciekawe brzmienie, a i Juno G może byłby wreszcie wykorzystany.

No i tak sobie o tym dumam - na razie mam gotowe przewody, ale już wiem, że nie podłączę obu instrumentów na raz do Focusrite Claretta, muszę ściągnąć ze strychu Alesisa iO4 - po prostu brakuje torów wejściowych. Poza tym zamierzam (inaczj niż Claudio) nagrywać także komunikaty MIDI, tak na wszelki wypadek. Czy taki sposób pracy się sprawdzi? Trudno na razie przewidzieć, ale spróbować warto.

Komentarze