Domowe studio

Przeprowadzka powoli staje się faktem i zacząłem urządzać moje domowe studio. Oczywiście, "studio" to określenie trochę na wyrost, ale podłączyłem komputer i monitory (zarówno wyświetlacze, jak i głośniki), zainstalowałem lampkę (ważna w pracach nocnych!), rozpakowałem Rolanda Juno G i podłączyłem go do komputera. Na razie jednak nic więcej nie zdziałałem, bo...

Powód jest banalnie prosty. Przy pierwszym uruchomieniu dowolnego DAW-a okazuje się, że podstawową sprawą jest zainstalowanie aktualizacji. Do WSZYSTKIEGO. Sterowniki do iLoka i e-Licensera (klucze USB z licencjami do oprogramowania) - dwa restarty. Aktualizacje DAWów (FL Studio, Cubase, Bitwig, Studio One), a po nich aktualizacje "aktualizatorów", czyli Native Access, Output Hub, EastWest Installation Center, Arturia Software Center czy Waves Central. Potem - bagatela - aktualizacje samych pluginów VST (np. do Spectrasonics Omnisphere wyszła tydzień temu duża aktualizacja do wersji 2.5, podobnie sporo aktualizacji wyszło do softu Arturii).

Tak czy owak, dwa wieczory spędziłem do tej pory na ściąganiu i instalowaniu oprogramowania, zamiast na graniu (na co po cichu liczyłem). A po pół roku z CME X-Key palce aż się rwały do komfortowej klawiatury Juno G (nie jest tak dobra, jak w Arturii Key Lab, ale w porównaniu do deski od CME - rewelacyjna). Skończyło się na tym, że plumkałem sobie w międzyczasie na Rolandzie, a komputer pracowicie pobierał oraz wgrywał kolejne megabajty...

Czeka mnie jeszcze wizyta u Rodziców, skąd przywiozę sobie Korga 76LE oraz wspomnianą Arturię Key Lab, o której już teraz planuję co nieco napisać, bo strasznie się za nią stęskniłem ostatnimi czasy. A potem już nie będzie wymówek, że nowe utwory się nie pojawiają.

Zresztą... nowy album jednak powstaje, pierwsza wersja jednego z utworów do posłuchania:

Komentarze

  1. Oddawaj anonimowe komentarze! A tak na poważnie to zapewne kojarzysz taką wtyczkę jak Ozone. Obecnie na pluginbotique jest za darmo do wygarnięcia (no może nie za darmo, trzeba zrobić zakup ale promocyjne artykuły po 1 EUR również się w to wliczają). Otrzymujemy wtedy wersję Ozone 8 Elements ale nawet wersja Elements to koszt obecnie ok. 600 zł, więc uważam że warto wydać to 1 EUR :) Ja odważyłem się nawet wydać 3.50 na Synthmaster Player - 1700 presetów w tej cenie to jak gratis a "dodatkowo" ten Ozone :) Sprawdź.

    Pozdrawiam,
    D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, jestem na bieżąco z pluginboutique - z tym, że mam zarówno SynthMastera (w pełnej wersji), jak i Ozone Advanced 8. Ale faktycznie, okazja jest wyśmienita - sam często korzystam z takich wyprzedaży, które w sumie zdarzają się całkiem często. Czasem fajne rzeczy można znaleźć na VSTBuzz, ale samo iZotope (producent Ozone'a) czasem szaleje i wyprzedaje rzeczy za połowę ceny :) Warto mieć rękę na pulsie, dlatego jestem w wielu miejscach powpisywany do newsletterów :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz