[G] Powolutku do przodu
Powolutku zbliżam się do muzycznego półmetka - w zasadzie sam materiał jest gotowy, pomijając brakujący tekst mówiony. Teraz słucham i uzupełniam braki, wygładzam i uspójniam. Potem oczywiście pozostanie jeszcze sklejenie wszystkiego w jedną całość, mastering i można będzie pomyśleć o wypaleniu płyty.
Jak wrażenia?
Zdaje się, że już o tym wspominałem, jeśli jednak nie, to napiszę teraz - podobało mi się nagrywanie tej płyty. Głównie przez brak przeszkadzających ograniczeń - nie musiałem walczyć z za małą liczbą ścieżek, ubogą polifonią, małą pamięcią sekwencera czy nieciekawymi brzmieniami. Po tym, jak wymieniłem Juno G na Alesisa V25, nie musiałem się także męczyć ze sprzętem. Był pomysł? To słuchawki na uszy i uruchamiamy FL Studio!
Tak, o samym FL Studio coś na pewno jeszcze naskrobię, bo duża zasługa "przyjemności" pracy wynika z działania w tym właśnie programie. Szybko się uruchamiał, nie sprawiał większych problemów i efekcie na 16 utworów, 14 powstało właśnie w programie od Image-Line. A to i tak tylko dlatego, że do dwóch użyłem Cubase'a z czystego przyzwyczajenia...
Czy będzie coś więcej?
Na razie chyba nie - spełniłem (czy może lada chwila spełnię) swój plan o nowym albumie i póki co nie zapowiada się, żebym miał pomysły na coś więcej. W tej dziedzinie, jeśli nie jest się Mozartem, chyba lepiej jednak mniej, a lepiej.
Jeśli zaś od czasu do czasu jakaś muzyczna idea się pojawi, pewnie będę ją wrzucał na SoundCloud, a tu dam linka.
Na koniec tradycyjnie coś do posłuchania - tym razem spokojniej niż ostatnio:
Komentarze
Prześlij komentarz